Wszystko wskazuje na to, że operatorzy ruchomej publicznej sieci telekomunikacyjnej będą mieli dodatkowy obowiązek. Chodzi o rządowe aplikacje, które mają znaleźć się w prywatnych telefonach.

Rządowe aplikacje w prywatnych telefonach
O projekcie obowiązkowych aplikacji od rządu pisaliśmy na łamach Bezprawnika już we wrześniu. Rząd chciał, by na wszystkich prywatnych telefonach znalazły się dwie aplikacje - RSO (czyli Regionalny System Ostrzegania) oraz Alarm 112. Pierwsza z aplikacji służy informowaniu o zagrożeniach na terenie Polski. Druga umożliwia natomiast przekazanie informacji o zagrożeniu zdrowia i życia (a ponadto - zagrożeniu mienia, bezpieczeństwa i porządku publicznego, a także - środowiska).
Dlaczego rządowe aplikacje miałyby być instalowane obowiązkowo w prywatnych telefonach? Zdaniem rządzących odpowiedź jest prosta - poprawiłoby to bezpieczeństwo obywateli. Eksperci jednak od początku nie byli przekonani do tego pomysłu; największe wątpliwości budziło to, kto właściwie miałby instalować rządowe aplikacje w prywatnych telefonach. Jak informuje prawo.pl, rząd jednak najwidoczniej (przynajmniej w jego mniemaniu) znalazł rozwiązanie problemu. Z nowego projektu ustawy z 8 listopada wynika, że rządzący chcą narzucić obowiązek preinstalacji aplikacji mobilnej RSO na telekomunikacyjnych urządzeniach końcowych, które są sprzedawane użytkownikom w autoryzowanych punktach sprzedaży. Zaznaczono przy tym w projekcie, że obowiązek preinstalacji ma spoczywać na operatorze, o ile będzie to "technicznie możliwe" do wykonania.
Czy jednak faktycznie będzie to możliwe? Specjaliści twierdzą, że na pewno nie w każdym przypadku. Specjalista ds. cyberbezpieczeństwa w Mediarecovery, Łukasz Jachowicz, twierdzi w rozmowie z prawo.pl, że w przypadku wielu współczesnych telefonów zainstalowanie oprogramowania przed aktywacją klienta końcowego po prostu nie jest możliwe. Z kolei w innych przypadkach możliwość preinstalacji aplikacji wprawdzie jest, ale za to wymagałoby to współpracy z producentem lub... rozpakowywania i uruchamiania każdego telefonu. Pomijając już fakt, że klientom, chcącym kupić telefon, z pewnością takie rozwiązanie by się nie spodobało.
Pomysł trudny do zrealizowania
Ponadto nie można też zapominać, że bardzo ciężko o aplikację, która działa na każdym telefonie. Pomijając już fakt, że w sklepach dostępne są zarówno telefony z systemem iOS jak i z Androidem, to... nie wszystkie telefony są smartfonami. Niektóre urządzenia są wyposażone w jedynie podstawowe funkcje, takie jak dzwonienie czy wysyłanie SMS-ów. Zazwyczaj są to telefony, z których korzystają osoby starsze - a zatem takie, którym szczególnie mogłyby się przydać rządowe aplikacje.
Na razie nie wiadomo, co rząd zamierza zrobić z wątpliwościami, które pojawiają się ze strony ekspertów - i czy w ogóle weźmie je pod uwagę.
19.07.2025 6:25, Rafał Chabasiński
18.07.2025 19:38, Mariusz Lewandowski
18.07.2025 15:12, Materiał Partnera Bezprawnika
18.07.2025 14:35, Katarzyna Zuba
18.07.2025 11:43, Mateusz Krakowski
18.07.2025 10:50, Edyta Wara-Wąsowska
18.07.2025 9:57, Mateusz Krakowski
18.07.2025 9:15, Edyta Wara-Wąsowska
18.07.2025 8:14, Edyta Wara-Wąsowska
18.07.2025 7:02, Miłosz Magrzyk
18.07.2025 5:15, Miłosz Magrzyk
17.07.2025 16:25, Igor Czabaj
17.07.2025 12:54, Rafał Chabasiński
17.07.2025 12:11, Edyta Wara-Wąsowska
17.07.2025 10:40, Mateusz Krakowski
17.07.2025 10:27, Mariusz Lewandowski
17.07.2025 9:49, Edyta Wara-Wąsowska
17.07.2025 9:02, Mateusz Krakowski
17.07.2025 8:12, Edyta Wara-Wąsowska
17.07.2025 7:54, Jakub Bilski
17.07.2025 6:55, Rafał Chabasiński
16.07.2025 19:21, Igor Czabaj
16.07.2025 12:38, Edyta Wara-Wąsowska
16.07.2025 11:40, Mateusz Krakowski
16.07.2025 10:39, Edyta Wara-Wąsowska