Przedsiębiorcy nie zdążyli się do końca otrząsnąć po zmianach w ramach Polskiego Ładu, które zafundował im rząd, a już wkrótce wprowadzone zostaną kolejne. Chodzi m.in. o obniżkę PIT z 17 do 12 proc. (dla przedsiębiorców na skali) czy zmiany w składce zdrowotnej (obciążenia dla firm z tytułu składki mają być nieco mniejsze). Jak przypomina prawo.pl, wprowadzona zostanie jednak jeszcze jedna zmiana, planowana już przez rządzących znacznie wcześniej. Jest to bliższa współpraca ZUS i skarbówki. Odpowiednie przepisy obowiązują wprawdzie od początku roku, ale teraz zostaną doprecyzowane.

Na czym ma polegać współpraca Zakładu i skarbówki? ZUS ma informować szefa Krajowej Administracji Skarbowej o formie opodatkowania oraz wysokości przychodów lub dochodów w dokumentach przekazywanych przez przedsiębiorców do ZUS. W przypadku niektórych ubezpieczonych do skarbówki przekazane zostaną również informacje o kwocie należnego podatku dochodowego od osób fizycznych za dany rok kalendarzowy - zgodnie z dokumentami przekazanymi do ZUS. Skarbówka ma natomiast "odwdzięczyć" się ZUS-owi informowaniem o ewentualnych rozbieżnościach między danymi zgromadzonymi przez skarbówkę, a tymi z ZUS. To z kolei umożliwi Zakładowi podjęcie czynności nakierowanych na konkretne uchybienie. Będzie to zresztą działać również w drugą stronę - kontrole i czynności sprawdzające, na podstawie danych z ZUS, będzie mogła przeprowadzać również skarbówka. Ma to zwiększyć skuteczność działań obu organów i przyczynić się do szybszego wykrywania wszelkich nieprawidłowości w firmach.

Teoretycznie ścisła współpraca ZUS i skarbówki nie oznacza dla przedsiębiorców niczego złego. Niestety, mogą jednak pojawić się pewne problemy - na przykład gdy okaże się, że instytucje przekażą sobie nieaktualne dane. Przykładem może być sytuacja, gdy podatnik traci prawo do ryczałtu od przychodów ewidencjonowanych w trakcie roku podatkowego. Szef KAS w trakcie roku nie posiada informacji o wysokości zaliczek na podatek co miesiąc. Nie przekaże zatem odpowiednich informacji ZUS-owi lub co gorsze - instytucje dojdą do wniosku, że są rozbieżności, które powinny poskutkować czynnościami sprawdzającymi. Takich sytuacji może być więcej - i mogą obejmować znacznie większą grupę podatników. Mowa m.in. o podatnikach wpłacających uproszczone zaliczki na podatek.

Warto też zwrócić uwagę na fakt, że nie do końca wiadomo, jak faktycznie mają wyglądać dalsze kroki (zwłaszcza ZUS) w razie wykrycia rozbieżności. Uprawnienia ZUS cały czas się rozrastają, ale w coraz bardziej niekontrolowany sposób.

Jedno jest natomiast pewne. ZUS i skarbówka z pewnością, dzięki nowym uprawnieniom, będą baczniej przyglądać się przedsiębiorcom. A być może nawet - każdemu przedsiębiorcy w kraju.