Kierowcy są już przyzwyczajeni do tego, że rząd systematycznie zaostrza przepisy dotyczące punktów karnych, mandatów i kar za nieprzepisową jazdę. Tym razem rządzący wprawdzie szykują zmiany w punktach karnych, jednak wyjątkowo chodzi o… złagodzenie obowiązujących przepisów.
Zmiany w punktach karnych. Tym razem na korzyść kierowców
Od początku 2022 r. obowiązuje nowy taryfikator mandatów. Na przykład za złamanie przepisów dotyczących bezpieczeństwa pieszych kierowca może otrzymać nawet 1500 zł mandatu; za wyprzedzanie w niedozwolonym miejscu – do 1000 zł, a za przekroczenie prędkości o co najmniej 71 km/h – aż 2500 zł.
Od 17 września 2022 r. weszły w życie kolejne zmiany – do katalogu wykroczeń wprowadzono maksymalną karę 15 punktów karnych za najcięższe zdarzenia drogowe. 15 punktów karnych można otrzymać m.in. za nieudzielenie pomocy ofierze wypadku, kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem narkotyków, przekroczenie dopuszczalnej prędkości o więcej niż 70 km/h czy nawet nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu znajdującemu się na przejściu dla pieszych albo wchodzącemu na to przejście.
Minęło nieco ponad pół roku od ostatniej nowelizacji, a rząd już szykuje nowe zmiany w punktach karnych. Tym razem jednak kierowcy mają powody do zadowolenia – bo politycy obozu rządzącego chcą wycofać się z jednej ze zmian, która wzbudzała sporo kontrowersji. Mowa o redukowaniu otrzymanych punktów karnych. Obecnie są anulowane dopiero dwa lata od wystawienia, a kierowca nie może zrobić nic, by w międzyczasie zmniejszyć ich liczbę (i m.in. uniknąć utraty prawa jazdy). To ma się jednak zmienić. Jeszcze podczas trwającego posiedzenia Sejm ma uchwalić poprawkę zaproponowaną przez byłego ministra transportu, Jerzego Polaczka z PiS. Jeśli tak się stanie, kierowcy znowu będą mieli możliwość – maksymalnie raz na pół roku – wziąć udział w odpłatnym szkoleniu, które umożliwi zmniejszenie o 6 posiadanych punktów karnych. Tym samym kierujący, którzy zbliżyli się niebezpiecznie do limitu punktów karnych skutkujących tymczasową utratą prawa jazdy. Jednocześnie w szkoleniu nie będą mogli wziąć udziału nowi kierowcy – przez pierwszy rok od uzyskania prawa jazdy.
Punkty karne usuwane już po roku
To zresztą nie wszystko, jeśli chodzi o zmiany w punktach karnych. Po przyjęciu poprawki i wejściu przepisów w życie punkty karne będą usuwane już po roku. W dodatku kierowcy, którym zatrzymano prawo jazdy na określony czas, po minięciu tego okresu nie będą musieli już składać wniosku o zwrot dokumentu – nastąpi on automatycznie.
Kierowcy z pewnością ucieszą się z planowanych zmian, jednak zaproponowana poprawka ma się nijak do wcześniejszej retoryki rządu o konieczności zaostrzenia przepisów drogowych. Utrzymane zostaną natomiast wysokie mandaty – i w tej kwestii kierujący nie powinni spodziewać się zmian.