Jeśli dziki zniszczyły twój trawnik, to dochodzenie odszkodowania może okazać się trudnym zadaniem

Codzienne Prawo Dołącz do dyskusji
Jeśli dziki zniszczyły twój trawnik, to dochodzenie odszkodowania może okazać się trudnym zadaniem

Problem niszczenia mienia przez dziki na działkach i posesjach staje się coraz poważniejszy. Zwierzęta te niestety coraz częściej zapuszczają się nie tylko na posesje na terenach wiejskich, ale stanowią one także codzienny widok w mniejszych miastach i dużych metropoliach. Zwierzęta te potrafią wyrządzić duże szkody na działce, jednak zniszczony trawnik przez dziki nie zawsze stanowi podstawę do wypłaty odszkodowania.

Zniszczony trawnik przez dziki to coraz częstszy problem właścicieli posesji

Trawa zniszczona przez dziki wygląda bardzo charakterystycznie. Często zdarza się więc, że właściciel działki odkrywa, że została ona zdewastowana przez te leśne zwierzęta. Co w takim razie może zrobić? Niestety przydomowy trawnik nie jest uprawą rolną, co skutkuje tym, że za jego zniszczenie nie przysługuje odszkodowanie. W tej sprawie wypowiadał się także Sąd Najwyższy.

Sąd Najwyższy uznał za istotne dwie cechy definiujące uprawę rolną; uprawa rolna oznacza tylko celową działalność człowieka zmierzającą do osiągnięcia płodów, która wiąże się ściśle z produkcyjną funkcją ziemi, a ponadto istotne jest, aby była prowadzona na gruncie rolnym. Podobnie w piśmiennictwie podkreśla się, że z samego pojęcia „uprawa” wynika, iż musi ją poprzedzać celowa działalność ludzka. To co rośnie na gruncie wyłącznie w wyniku działania czynników przyrodniczych, nie zasługuje na miano uprawy.

Dochodzenie odszkodowania za szkody spowodowane przez dziki nie takie proste

Często okazuje się, że szkoda wyrządzoną przez dziki jest wynikiem zaniedbań organów publicznych. Jednak udowodnienie tego faktu nie daje nam automatycznie podstaw do ubiegania się o odszkodowanie. W takim wypadku musimy wykazać, że między zaniedbaniem i szkodą zaistniała relacja przyczyny i skutku. Wielu ekspertów wypowiadało się negatywnie o luce prawnej dot. dochodzenia odszkodowań za zniszczony trawnik przez dziki. Jednym z nich kierownik Biura Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego, Wiesław Basa, który mówił o tym dla portalu Walbrzych24.com:

Jest luka w prawie, jeśli chodzi o odszkodowanie. Tak mocno są zawężone sytuacje, kiedy można tego dochodzić. Największą możliwość skorzystania mają, ci którzy mają uprawy rolne. Natomiast cała grupa użytkowników ogródków działkowych ma jedyną możliwość – wystąpić (jeżeli to nie jest na terenie obwodu łowieckiego) do sejmiku wojewódzkiego. Wtedy zarząd województwa przysyła tu swoich ludzi, którzy wyceniają szkody. Może takie odszkodowanie wypłacić. Literalnie nie jest wskazane, że musi.

Osoby poszkodowane przez dziki na prywatnych posesjach nie mają zatem możliwości ubiegania się o naprawienie szkody w uproszczonym trybie, przewidzianym w prawie łowieckim.

Problem grasujących dzików w miastach narasta. Dowodem na to są m.in. liczne filmiki w internecie

W ostatnim czasie w internecie przybywa liczba filmów, które dokumentują grasowanie dzików przede wszystkim w dużych miastach. Na filmikach widzimy, jak szukają one jedzenia w śmietnikach, przechodzą przez pasy lub niestety atakują ludzi. Problem ten jest bardzo poważny, gdyż zwierzęta te już dawno wyczuły, że w mieście łatwo mogą znaleźć pożywienie. Funkcjonariusze Straży Miejskiej apelują, aby po napotkaniu dzikiego zwierzęcia na terenach zurbanizowanych, nie wykonywać gwałtownych ruchów i pozwolić mu się oddalić w spokoju.