Od czasu obniżenia wieku emerytalnego przez poprzedni rząd kobiety mogą przejść na emeryturę już w wieku 60 lat, mężczyźni – dopiero w wieku 65. Nowa ministra ds. równości Katarzyna Kotula przyznaje, że obecne przepisy dyskryminują mężczyzn. I że reforma wieku emerytalnego – a przynajmniej rozpoczęcie dyskusji na ten temat – to konieczność.
Wiek emerytalny kobiet i mężczyzn zostanie zrównany? Nowa ministra o dyskryminacji mężczyzn
Reforma systemu ubezpieczeń społecznych jest niezbędna – co liczni eksperci podkreślają już od dłuższego czasu. Polskie społeczeństwo starzeje się coraz szybciej, a emerytów gwałtownie przybywa; tylko w ciągu kolejnych czterech lat może być ich aż o 300 tys. więcej. Problemem jest również wiek emerytalny; większość specjalistów uważa, że powinien zostać podniesiony. Ponadto kobiety mogą obecnie przejść na emeryturę znacznie wcześniej niż mężczyźni – co z jednej strony może być odbierane jako dyskryminowanie mężczyzn, z drugiej – skutkuje przeciętnie znacznie niższymi świadczeniami emerytalnymi dla kobiet.
O wspomnianej dyskryminacji wspomniała również w nowej rozmowie z wp.pl nowa ministra ds. równości Katarzyna Kotula. Jak wskazała, system emerytalny nie jest sprawiedliwy – a nierówny wiek emerytalny dyskryminuje mężczyzn. Kotula zauważa jednocześnie to, o czym wspomniałam wyżej – czyli o często głodowych emeryturach kobiet (świadczenia są niższe przeciętnie o 1000 zł). Zapytana o ewentualne zrównanie wieku emerytalnego stwierdziła, że „dzisiaj takich planów nie ma”. Przyznała jednak, że dyskusja na ten temat jest nieunikniona, a rządzący będą analizować, w jakim kierunku powinna iść reforma, by można było zlikwidować istniejące obecnie nierówności.
Można zatem wywnioskować, że na ten moment rząd najprawdopodobniej nie planuje większych zmian, jeśli chodzi o system emerytalny (może poza rentą wdowią). Nie ma jednak watpliwości, że wyrównanie wieku emerytalnego mogłoby przynieść korzyści dla obu płci – czyli z jednej strony zapobiec dyskryminacji mężczyzn, a z drugiej – wpłynąć pozytywnie na wysokość świadczeń emerytalnych kobiet.
Co ciekawe, jeszcze niedawno sama ministra Kotula twierdziła, że można byłoby rozmawiać o zrównaniu wieku emerytalnego za kilka lat – ale pod warunkiem równego zaangażowania mężczyzn w opiekę nad osobami starszymi czy niepełnosprawnymi w rodzinie (obecnie często ten obowiązek spada właśnie na kobiety).
Zrównanie wieku emerytalnego może zapoczątkować dalsze zmiany
Jeśli rząd (obecny lub przyszły) zdecyduje się na zrównanie wieku emerytalnego, to być może będzie to najlepszy moment, by również podnieść wiek emerytalny – np. do 67 lat, co postuluje wielu ekonomistów. Niewątpliwie będzie to jednak skrajnie niepopularna reforma; pytanie brzmi zatem, który rząd zdecyduje się ją ostatecznie zrealizować.