Jeszcze niedawno rządzący chcieli wprowadzić możliwość zawieszenia kontroli i postępowań podatkowych. Przedsiębiorcy obawiali się jednak, że może to poskutkować również zawieszeniem postępowań dotyczących zwrotu VAT. Ostatecznie rządzący wycofali się częściowo z tego pomysłu, dzięki czemu zwroty VAT mają być realizowane bez opóźnień.
Zwroty VAT bez opóźnień. Rządzący wycofują się z zawieszania kontroli i postępowań podatkowych
Zgodnie z wcześniejszym projektem możliwe miało być zawieszenie kontroli i postępowań podatkowych. Ostatecznie jednak z tego pomysłu częściowo zrezygnowano – głównie ze względu na możliwą blokadę zwrotu VAT dla przedsiębiorców. W projekcie tarczy antykryzysowej znalazły się za to nowe rozwiązania dotyczące zawieszenia postępowań – takie, które mają wyeliminować negatywne skutki dla przedsiębiorców.
Zdecydowano, że bieg terminów przewidzianych przepisami prawa cywilnego i administracyjnego nie rozpocznie się lub ulegnie zawieszeniu w konkretnych sytuacjach. Chodzi m.in. o terminy, od zachowania których uzależnione jest udzielenie ochrony prawnej przed sądem oraz terminy do dokonania przez stronę czynności kształtujących prawa i obowiązki jej samej lub drugiej strony. Dodatkowo ta sama zasada ma dotyczyć zasiedzenia, przedawnienia i innych terminów, które powodują wygaśnięcie lub zmianę praw rzeczowych, roszczeń i wierzytelności wynikających ze stosunków cywilnoprawnych oraz dokonania wpisu do odpowiedniego rejestru (np. do Centralnego Rejestru Beneficjentów Rzeczywistych).
Zawieszeniu ulega również bieg terminów zawitych, z niezachowaniem których ustawa wiąże ujemne skutki dla strony – to właśnie ten nowy przepis miałby zapewnić zwroty VAT bez opóźnień.
Zmiana zapowiadanych przepisów to kolejny dowód na to, że rządzący wcale nie opracowali kompletnego planu dla biznesu
Niestety – można odnieść wrażenie, że propozycje, które pojawiły się w tarczy antykryzysowej, były rozwiązaniami proponowanymi bez głębszego zastanowienia. Zamieszanie wokół zawieszenia terminów kontroli i postępowań podatkowych zdaje się to potwierdzać. Część specjalistów jest zdania, że początkowa wersja przepisów była wynikiem przeoczenia ze strony ustawodawcy.
Oczywiście zrozumiałe jest, że wprowadzane rozwiązania są projektowane w dużym pośpiechu – wymusza to obecna sytuacja. Pewna „losowość” tych rozwiązań jest jednak dowodem na to, że rządzący w rzeczywistości nie mają żadnego kompleksowego planu dla przedsiębiorców, a jedynie starają się na bieżąco łatać najbardziej palące problemy (a przynajmniej niektóre z nich). Wydaje się, że w tym przypadku rządzący mogliby skorzystać z planów pomocy opracowanych przez inne kraje. Są one zdecydowanie bardziej zaawansowane i zapewniające większą pomoc dla biznesu.
