REKLAMA
  1. Home -
  2. Biznes -
  3. Miał być "sprytny" plan na handel w niedziele. Teraz wiemy, że nie wypaliło
Miał być "sprytny" plan na handel w niedziele. Teraz wiemy, że nie wypaliło

A była szansa, że Polacy wreszcie będą czytać dużo książek... No dobrze, poważniej mówiąc - jeszcze kilka miesięcy temu wydawało się, że sieci handlowe znalazły "czytelniczy" patent na zakaz handlu w niedziele. Biblioteki w dyskontach i innych sklepach okazały się jednak niewypałem.

Jerzy Wilczek03.02.2023 11:02
Biznes

Sieć Carrefour Express wycofuje się ze swoich "klubów czytelnika" - podaje serwis "Wiadomości Handlowe". Przypomnijmy, latem zeszłego roku w niektórych punktach sieci pojawiły się książki, krzesła i stoły. Niekoniecznie chodziło o to, by promować czytelnictwo - był to trik, dzięki któremu (przynajmniej w teorii) sklepy mogły otwierać się w ostatni dzień tygodnia. Bo (znów w teorii) można świadczyć przecież działalność kulturalną w niedziele.

Teraz, jak wynika z ustaleń "WH", ze sklepów znikają "kluby czytelnika". Ponoć po prostu franczyzobiorcy sieci ostatecznie nie chcieli tego kontynuować.

REKLAMA

A jeszcze niedawno wydawało się, że biblioteki w dyskontach i sklepach staną się standardem - i pozwolą omijać zakaz handlu. Biedronka przygotowywała się do otwierania swoich bibliotek, ale w ostatniej chwili się wycofała. Sieć Dino miała nieco inny pomysł. Statut sieci został poszerzony o "działalność kulturalną i turystyczną". Ponoć kiełkowała idea, by sklepy firmy... wypożyczały sprzęt turystyczny.

Biblioteki w dyskontach - "sprytny" plan, który się nie zrealizował

Sieci handlowe nie bały się wcześniej wchodzić w zwarcia z rządem - ba, wydawało się, że wręcz to lubiły. Czemu więc tym razem się na to nie zdecydowały?

REKLAMA

Przede wszystkim patent "na czytelnię" jest bardzo wątpliwy z punktu widzenia prawnego. Przegrane w sądach wydawały się nieuniknione, pozostawało pytanie o skalę problemów, które mogło to wywołać. Pewnie sieci uznały też, że gniew PiS-u, Państwowej Inspekcji Pracy czy UOKiK-u może być w tym przypadku naprawdę spory - zwłaszcza w sezonie przedwyborczym. Właśnie - jeśli przy wyborach jesteśmy. Jest całkiem realna szansa, że niebawem zmieni się w Polsce władza na taką - ujmijmy to w ten sposób - bardziej przyjazną handlowi w niedzielę. Może więc giganci handlu wolą poczekać na jesienne rozstrzygnięcie zamiast ruszać z promocją sklepowego czytelnictwa.

Dołącz do dyskusji
Najnowsze
Warte Uwagi