Z ostatnio opublikowanych przez Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej danych wynika, że bezrobocie w Polsce nie było tak niskie od 34 lat. Na koniec lipca bieżącego roku w urzędach pracy zarejestrowanych było 766,4 tys. osób, które pozostawały bez pracy. To aż o 16,1 tys. mniej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Jednak pomimo tak niskiego poziomu bezrobocia, biernych zawodowo Polaków ciągle przybywa.
Dane GUS-u nie są optymistyczne. Ponad połowa biernych zawodowo to kobiety
Dane GUS-u przedstawione przez Interię pokazują paradoks polskiego rynku pracy. Z jednej strony mamy drugi najniższy poziom bezrobocia w Europie zaraz po Republice Czeskiej, a z drugiej cały czas wzrasta liczba osób, które nie uczą się i nie pracują. W I kwartale 2024 roku bierni zawodowo Polacy stanowili aż 41,5 proc. ludności w wieku 15-89 lat. GUS poinformował także, że aż połowę mieszkańców Polski, którzy są bierni zawodowo, stanowią kobiety. O specyfice polskiej populacji biernych zawodowo osób mówili w badaniu eksperci GUS-u:
Populacja biernych zawodowo jest specyficzna, jeżeli chodzi o zasoby dla rynku pracy. W ramach tej zbiorowości znajdują się bowiem zarówno osoby, które jeszcze nie weszły na rynek pracy (w tym większość uczącej się młodzieży), jak i osoby, które już definitywnie z rynku pracy odeszły albo nigdy na rynek pracy nie trafią (część emerytów, rencistów, osoby utrzymujące się z innych źródeł niż praca), ale też osoby, które weszły na rynek pracy, potem częściowo się zdezaktywizowały i po przerwie na ten rynek pracy zechcą powrócić.
Problemem polskiego rynku pracy jest niska aktywność zawodowa Polek do 49 roku życia
Eksperci nie mają wątpliwości – aktywność zawodowa Polek jest wciąż minimalnie powyżej średniej unijnej. Kamil Sobolewski, główny ekonomista Pracodawców RP mówił w niedawnej rozmowie dla Interii, że postulaty, które mają sprawić, że w Polsce będzie powstawało więcej żłobków, stoją w sprzeczności z danymi GUS-u, które mówią o dość niskim na tle UE zatrudnieniu kobiet. Bardzo niepokojące dane dotyczą także poziomu zatrudnienia kobiet po 50. roku życia. W Polsce wynosi ono tylko 50 proc., podczas gdy średnia unijna to 60 proc. Istnieją nawet kraje UE, w których aż 70 proc. kobiet po 50. roku życia znajduje zatrudnienie lub wykonuje swoje obowiązki nieprzerwanie od wielu lat. Kamil Sobolewski wskazuje, że gdyby Polska dorównała w tym aspekcie do unijnej średniej, z każdego rocznika mogłoby pracować 20-30 tys. więcej kobiet w przedziale wiekowym 50-60 lat.