Zaawansowany wiek i związane z nim ograniczenie sprawności umysłowej jest najczęstszą metodą na podważenie testamentu czy innych form rozporządzenia majątkiem seniorów rodu. Okazuje się jednak, że nie zawsze związane z wiekiem zdziecinnienie czy ograniczenie zdolności logicznego rozumowania jest stanem wyłączającym świadome podjęcie decyzji i wyrażenie woli.
Ograniczenie sprawności umysłowej nie uniemożliwia rozporządzenia majątkiem
Wiek ma swoje prawa i często wiąże się z ograniczeniem sprawności umysłowej. Seniorzy czasem zapominają, nie kojarzą zbyt dobrze faktów, czy też nie potrafią dostosować się do obecnego świata. Teoretycznie osoba, której sprawność umysłowa w związku z zaawansowanym wiekiem lub przebytymi chorobami nie odnajduje się dobrze w rzeczywistości, nie może złożyć skutecznie oświadczenia woli. Wynika to z art. 82 kodeksu cywilnego, który stanowi, że:
Nieważne jest oświadczenie woli złożone przez osobę, która z jakichkolwiek powodów znajdowała się w stanie wyłączającym świadome albo swobodne powzięcie decyzji i wyrażenie woli. Dotyczy to w szczególności choroby psychicznej, niedorozwoju umysłowego albo innego, chociażby nawet przemijającego, zaburzenia czynności psychicznych.
Oświadczenia woli to praktycznie każda czynność związana z rozporządzeniem swoim mieniem. Jeżeli więc senior cierpi na demencję i nie rozpoznaje rodziny, nie może skutecznie darować domu, podpisać umowy dożywocia, czy też sporządzić testamentu. Nawet jeżeli będzie próbował, dokument taki będzie nieważny. Ta reguła ma chronić rodziny osób, które ze względu na chorobę mogłyby nielogicznie rozporządzić swoim majątkiem, pozbawiając uprawnionych do dziedziczenia należnej im części spadku.
Podważenie testamentu nie takie proste, nawet jeżeli senior był zdziecinniały
Rozpatrując sprawy o podważenie testamentu, sądy najczęściej spotykają się z powoływaniem przez spadkobierców ustawowych na stan wyłączający świadome i swobodne podjęcie decyzji i wyrażenie woli testatora. I stosunkowo często ten argument przechodzi – osoby starsze są w stanie zapisać cały majątek na przykład sąsiadowi, który wykorzystuje naiwność seniora, chcąc się wzbogacić. Pozostaje jednak pytanie, kiedy faktycznie można mówić o stanie wyłączającym możliwość świadomego podjęcia decyzji.
Oczywiście w momencie, kiedy senior nie rozpoznaje już członków swojej rodziny i wydaje mu się, że żyje w czasach swojej młodości, sprawa jest oczywista. Jednak w przypadku, gdy u seniora dopiero zaczyna objawiać się demencja, bądź też rozpoznaje rodzinę, ale nie kojarzy faktów tak dobrze, jak kiedyś, sytuacja staje się zdecydowanie bardziej skomplikowana. W takich momentach bowiem senior najczęściej może jeszcze skutecznie rozporządzić swoim majątkiem. Przyznał to Sąd Najwyższy w swoim postanowieniu z grudnia 2023 roku, w którym zauważył, że:
Jakiekolwiek pogorszenie funkcji umysłowych ze względu na wiek czy też przebyte choroby nie jest równoznaczne z zaistnieniem stanu wyłączającego świadome albo swobodne powzięcie decyzji i wyrażenie woli. Stan taki powinien być rozumiany jako stan, w którym możliwość wolnego wyboru jest całkowicie wyłączona.
Najtrudniej podważyć testament notarialny
Nie zawsze pogorszenie stanu umysłowego jest tożsame z niemożliwością rozporządzenia swoim majątkiem. Warto w tym momencie pamiętać, że demencja czy choroba umysłowa nie są jedynymi przypadkami, które uniemożliwiają świadome wyrażenie woli. Oświadczenie woli osoby pijanej lub przyjmującej silne środki farmakologiczne, które ograniczają funkcje umysłowe, również będą nieważne. Jednak w przypadku seniorów sytuacja jest o wiele bardziej skomplikowana, ponieważ granica pomiędzy momentem, kiedy można mówić o świadomym podjęciu decyzji a sytuacją, kiedy oświadczenie woli będzie nieważne, jest bardzo cienka.
Podważenie testamentu, darowizny, czy też innej (działającej na szkodę na przykład spadkobierców ustawowych) czynności prawnej nie jest prostym zadaniem, jednak w niektórych przypadkach jest całkiem realne. Najtrudniej jednak podważyć testament notarialny. Dlaczego? Ponieważ notariusz nie może sporządzić testamentu (bądź też aktu darowizny) w momencie, kiedy poweźmie wątpliwość co do świadomości lub możliwości oceny sytuacji przez jedną ze stron czynności prawnej. Tym samym obecność notariusza jest swojego rodzaju gwarantem tego, że wszystkie strony danej czynności prawnej działały świadomie.
Oczywiście notariusz również może się mylić, jednak jest to zdecydowanie trudniejsze do udowodnienia w sądzie. Osoby starsze, które chcą więc rozporządzić swoim majątkiem, a mają obawy dotyczące ewentualnych sporów i podważania ich stanu umysłowego, powinny zdecydować się na dokonywanie wszelkich czynności właśnie przed notariuszem.