Zmiany w Kodeksie pracy, które mają wejść w życie już w sierpniu, będą bez wątpienia korzystne dla pracowników. Jedna z nich dotyczy kwestii zwolnień. Pracownicy mają zyskać dodatkową ochronę. Pracodawca nie zwolni pracownika zatrudnionego na podstawie umowy na czas określony bez podania przyczyny. To może mieć jednak również pewne negatywne konsekwencje.
Pracodawca nie zwolni pracownika bez podania powodu
Unijna dyrektywa work-life balance musi zostać wdrożona we wszystkich krajach UE, w tym – w Polsce. Nowe przepisy powinny wejść w życie już 2 sierpnia. Nowelizacja Kodeksu pracy oznacza wiele zmian dla pracowników, w tym m.in. nowy urlop (5-dniowy urlop opiekuńczy) czy dłuższy urlop rodzicielski dla ojców. Zmiany będą obejmować również wypowiedzenia, a pracownicy mają zyskać większą ochronę. Zgodnie z nowymi przepisami, pracodawca nie zwolni zwolnić pracownika zatrudnionego na podstawie umowy na czas określony bez podania przyczyny – obecnie pracodawca takiej przyczyny nie musi podawać. Zdarza się również, że wprawdzie pracodawca podaje powód swojej decyzji, ale już na pierwszy rzut oka oficjalna przyczyna wypowiedzenia zdaje się nie mieć zbyt wiele wspólnego z rzeczywistością. Czasem też pracodawcy zasłaniają się „optymalizacją” czy koniecznością cięcia kosztów.
Po wejściu w życie nowych przepisów pracodawca nie tylko będzie musiał podać przyczynę zwolnienia, ale również – uzasadnienie będzie musiało być prawdziwe i złożone na piśmie. Jak twierdzi Katarzyna Siemienkiewicz, ekspertka ds. prawa pracy Pracodawców RP twierdzi, że może dochodzić do sytuacji, w których pracodawca będzie musiał tłumaczyć się ze swojej decyzji przed sądem, tłumacząc na przykład swoją sytuację ekonomiczną i decyzje biznesowe. Do tej pory sądy raczej nie badały sytuacji ekonomicznej pracodawców i jej wpływu na to, że pracownik został zwolniony przed zakończeniem okresu trwania umowy na czas określony. Wystarczy jednak, by zwolniony pracownik złożył do sądu pracy wniosek o niesłuszne zwolnienie, by pracodawca musiał uzasadnić szerzej swoją decyzję przed sądem, a ten – zbadać, czy przyczyna jest prawdziwa i ma sens w kontekście złożonych przez pracodawcę wyjaśnień.
Pracodawca może zostać zmuszony do przywrócenia pracownika do pracy
Konieczność podania sensownego wytłumaczenia zwolnienia pracownika przed końcem jego umowy może być dla wielu pracodawców problematyczna – zwłaszcza, jeśli prawdziwą przyczyną są konflikty personalne lub chęć znalezienia „lepszego” pracownika (mimo, że zatrudniony wywiązywał się z powierzonych obowiązków). Niejasne tłumaczenia (lub niezgodne z prawdą) mogą stać się dla pracownika pretekstem, by zwrócić się do sądu pracy. Jeśli ten z kolei uzna, że pracodawca faktycznie nie miał powodu, by wypowiedzieć umowę, pracownik będzie musiał być przywrócony do pracy – lub otrzymać odszkodowanie. Tym samym z racji tego, że pracodawca nie zwolni pracownika bez podania powodu, część zatrudniających może chcieć przerzucić się na umowy zlecenia, które nie zapewniają zleceniobiorcom ochrony.