Posłowie Anna Gembicka oraz Jarosław Sachajko zwrócili się do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji z prośbą o rozważenie wprowadzenia kar za słuchanie muzyki (głośnej muzyki!) podczas jazdy. W interpelacji posłowie argumentowali, że dźwięki o dużej intensywności mogą odciągać uwagę kierowców od drogi, rozpraszać ich i w konsekwencji sprzyjać kolizjom oraz wypadkom.
Czy głośna muzyka to realne zagrożenie na drodze?
Według posłów coraz częściej można spotkać się z sytuacjami, w których kierowcy słuchają radia lub muzyki na bardzo wysokim poziomie głośności. Ich zdaniem takie zachowanie może pogorszyć koncentrację kierowcy i utrudnić reakcję na nagłe sytuacje, np. na zbliżającą się karetkę jadącą na sygnale. W interpelacji pojawiły się także odniesienia do niedawnych incydentów z udziałem karetek, jednak nie przedstawiono dowodów na to, że to właśnie głośna muzyka była pośrednią przyczyną tych zdarzeń.
Posłowie zwrócili się z prośbą o przedstawienie danych z lat 2018-2023 na temat liczby zatrzymań kierowców za głośne słuchanie muzyki podczas prowadzenia auta i liczby mandatów wystawionych w związku z zakłócaniem spokoju poprzez odtwarzanie głośnej muzyki w zaparkowanym aucie. Intencją parlamentarzystów było zbadanie skali problemu i sprawdzenie, czy istnieje realna potrzeba wprowadzenia przepisów, które uregulowałyby tę kwestię. Parlamentarzyści zapytali: czy ministerstwo jest skłonne rozważyć, kierując się dobrze rozumianą troską o bezpieczeństwo wszystkich uczestników ruchu drogowego, wprowadzenie przepisów odnoszących się wprost do zakazu słuchania głośniej muzyki w samochodzie?
Posłowie chcą dostępu do statystyk. Jednak policja takich statystyk nie prowadzi
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji, w imieniu ministra reprezentowane przez Czesława Mroczka, odpowiedziało na interpelację. Jak wskazało, obecnie nie ma przepisów, które zakazywałyby głośnego słuchania muzyki w samochodzie. Z tego powodu policja nie ma podstaw prawnych do wystawiania mandatów za takie zachowanie. W związku z tym nie są prowadzone statystyki dotyczące karania kierowców z powodu słuchania głośnej muzyki.
W odpowiedzi podkreślono także, że resort nie dysponuje danymi potwierdzającymi istnienie korelacji między głośnym słuchaniem muzyki a wzrostem ryzyka wypadków drogowych. Zanim podejmie się jakiekolwiek działania legislacyjne, najpierw należałoby przeprowadzić dokładne badania, które potwierdziłyby bądź wykluczyły problem.
Pismo trafiło nie tam, gdzie powinno
Co ciekawe, w odpowiedzi na interpelację wskazano również, że w sprawie penalizacji głośnego słuchania muzyki w samochodzie posłowie skierowali swoje zapytanie do niewłaściwego resortu. Ewentualne podjęcie procedury legislacyjnej i być może doprowadzenie do zmiany przepisów w tym zakresie leży bowiem w gestii Ministerstwa Infrastruktury, a nie Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji.
Na ten moment wydaje się, że nie ma realnych podstaw do wprowadzenia kar za słuchanie głośnej muzyki w samochodzie. Posłowie muszą najpierw zebrać odpowiednie dane i dowody, a także przekazać swoją inicjatywę do właściwego organu, jeśli chcą, aby temat został poważnie rozważony.