Nasz rynek sztuki notuje rekordy sprzedaży. To jednak może być bardziej efekt miłości do pieniądza, niż do sztuki

Finanse Prawo Zakupy Dołącz do dyskusji
Nasz rynek sztuki notuje rekordy sprzedaży. To jednak może być bardziej efekt miłości do pieniądza, niż do sztuki

Polacy szukają ochrony dla swoich oszczędności przed inflacją. Stąd duży wzrost zainteresowania inwestowaniem w malarstwo czy rzeźbę. Dlatego UOKiK skontroluje domy aukcyjne. Urząd sprawdzi czy ochrony nie potrzebują sami kupujący.

UOKiK skontroluje domy aukcyjne

Ubiegły rok był rokiem rekordów na polskim rynku sztuki. Rzeźba Magdaleny Abakanowicz „Tłum III” składająca się z 50 figur znalazła nabywcę za kwotę 13,2  mln zł. Według portalu rynekisztuka.pl jest ro pierwsza praca w historii naszego rynku, której udało się przekroczyć próg 10 mln zł. Krótko później, także w domu akcyjnym Desa Unicum, nowy rekord ustanowił obraz Andrzeja Wróblewskiego “Dwie mężatki”. Sprzedano go za 13 440 000 złotych. Ubiegłoroczne obroty na aukcjach sztuki wyniosły 634 mln zł. W roku w 2020 było 380 mln zł. Ten wzrost, aż o ponad 66 proc. obrazuje, jak skokowo urosło zainteresowanie sztuką, a przede wszystkim malarstwem. Jeszcze wyraźniej widać to po liczbie zorganizowanych aukcji. W ubiegłym roku było ich 578, a w 2020 – 55.

Jak rozpoznać mistrza?

Dzieła Magdaleny Abakanowicz, Piotra Uklaińskiego, Wilhelma Sasnala, Zdzisława Beksińskiego, Romana Opałki czy Wojciecha Fangora dostępne są dla zamożnych inwestorów, którzy mogą pozwolić sobie na wydanie setek tysięcy, a nawet milionów złotych. Zdarza się jednak, że wystarczą dwa, no może trzy tysiące zł, by kupić obraz artysty, z dorobkiem wystawowym. Najkorzystniej bezpośrednio u twórcy. W galerii ta cena będzie sporo wyższa. Czy kupiony obraz okaże się dobrą inwestycją? Czas pokaże. To zależy od bardzo wielu czynników. Większość z nas nie jest w stanie ocenić jakości warsztatu, zwłaszcza młodego artysty. Nie wiemy jakie są trendy na rynku. Te wiedzę mają prowadzący domy aukcyjne. Można przyjąć, że jeśli obraz lub inne dzieło sztuki jest wystawiane przez renomowany dom aukcyjny, to znaczy, że autor już jest „gwiazdą” lub dobrze rokuje. Wiele osób w ten sposób buduje swoje kolekcje. Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów ma świadomość, jak urósł ten rynek i dlatego postanowił wziąć pod lupę pięć największych domów aukcyjnych w kraju. To Agra – Art, Desa Unicum, Dom Aukcyjny Polswiss Art, Rempex, a także Sopocki Dom Aukcyjny.

Sztuka odporna na Covid

„W postępowaniach wyjaśniających zbadamy jak przebiega współpraca między domami aukcyjnymi a konsumentami. W czasie, kiedy wiele branż przeżywało kryzys wywołany pandemią, rynek sztuki rósł w siłę. Dla wielu konsumentów zakup dzieł sztuki to nie tylko inwestycja w kulturę, ale również forma ochrony pieniędzy przed inflacją. Chcemy zweryfikować czy prawa i interesy konsumentów nie są przez przedsiębiorców działających na rynku sztuki naruszane” mówi Tomasz Chróstny, prezes UOKiK.

W ramach wszczętych postępowań wyjaśniających UOKiK zbada wzorce umów oraz ewentualne zasady ich zmiany. Sprawdzi też reklamacje napływające do domów aukcyjnych w ciągu ostatnich dwóch lat oraz tryb i efekt ich rozpatrywania. Pod lupę prezesa UOKiK  trafią też reklamy domów aukcyjnych.