Nowe rozporządzenie Ministra Klimatu i Środowiska. Co zmieni się od 7 września?
Nowe przepisy, które zaczną obowiązywać już od 7 września, mają na celu zakończenie z procederem spalania pełnowartościowego drewna w energetyce zawodowej. Zmiana ta, jak podkreśla resort, ma nie tylko chronić polskie lasy, ale również obniżyć presję cenową na rynku i wesprzeć krajowy przemysł drzewny.
Nowe regulacje wprowadzają jasną i ścisłą definicję drewna energetycznego. Zgodnie z nią, jest to wyłącznie surowiec drzewny, który nie nadaje się do wykorzystania przemysłowego lub jego możliwości w tym zakresie są mocno ograniczone.
W praktyce oznacza to, że do elektrowni i elektrociepłowni będą mogły trafiać jedynie mniejsze produkty uboczne powstałe w procesie przerobu drewna, a nie pełnowartościowe pnie, które mogą zostać wykorzystane w bardziej korzystny gospodarczo sposób, na przykład do produkcji mebli czy materiałów budowlanych.
Sprawdź polecane oferty
RRSO 21,36%
Rozporządzenie wprost zakazuje również praktyk polegających na celowym przetwarzaniu (np. rozdrabnianiu) pełnowartościowego drewna w taki sposób, aby sztucznie zaklasyfikować je jako drewno energetyczne. U podstaw tych zmian leży zasada kaskadowego wykorzystania surowca drzewnego. Jak wyjaśnia MKiŚ,
Rozporządzenie odpowiada społecznemu oczekiwaniu, aby drewno możliwe do wykorzystania w bardziej korzystny ekonomicznie sposób nie było spalane w energetyce zawodowej
Kto skorzysta na nowych przepisach?
Jak argumentuje resort klimatu, wprowadzenie nowych, bardziej rygorystycznych zasad przyniesie korzyści na kilku płaszczyznach. Po pierwsze, zmiana ma mieć pozytywny wpływ na ochronę środowiska. Ograniczenie możliwości spalania pełnowartościowego drewna ma na celu zlikwidowanie procederu prowadzenia wyrębów lasów wyłącznie w celu dostarczenia surowca dla energetyki zawodowej. W założeniu, ma to wpłynąć pozytywnie na lesistość i chronić polskie ekosystemy leśne.
Po drugie, nowe przepisy mają w sposób bezpośredni wspierać polski przemysł drzewny. Dotychczas musiał on konkurować o surowiec z sektorem energetycznym. Zwiększenie podaży pełnowartościowego drewna na rynku i jednoczesne zmniejszenie popytu ze strony energetyki ma, w ocenie ministerstwa, doprowadzić do obniżenia presji cenowej na ten surowiec.
W konsekwencji może to wpłynąć na obniżenie cen końcowych produktów, takich jak meble czy materiały budowlane. Resort wskazuje również, że zmiana ta może przyczynić się do wzrostu zatrudnienia w przemyśle drzewnym.
Z perspektywy wielu Polaków najważniejsze jest jednak to, że nie ma mowy o żadnym zakazie palenia w kominku
W przestrzeni publicznej pojawiły się obawy, czy nowe przepisy obejmą również indywidualne gospodarstwa domowe. Ministerstwo Klimatu i Środowiska w sposób jednoznaczny i stanowczy uspokaja - rozporządzenie nie wprowadza żadnego zakazu spalania drewna w kominkach, piecach czy domowych kotłowniach. Jak komentuje resort,
Rozporządzenie nie wprowadza również zakazu dla spalania drewna w indywidualnych gospodarstwach domowych, w szczególności w kominkach
Nowe, restrykcyjne definicje i zasady dotyczą wyłącznie energetyki zawodowej, czyli dużych, przemysłowych instalacji wytwarzających energię na dużą skalę. Jak podkreśla resort, nie należy mylić pojęcia „drewna energetycznego”, przeznaczonego dla przemysłu, z „drewnem opałowym”, które jest wykorzystywane w gospodarstwach domowych. W tym zakresie przepisy pozostają bez zmian.