Sztuczna inteligencja wybrała najbrzydsze miasta w Hiszpanii. Czym dla AI jest piękno?

Technologie Zagranica Dołącz do dyskusji
Sztuczna inteligencja wybrała najbrzydsze miasta w Hiszpanii. Czym dla AI jest piękno?

Magazyn podróżniczy Viajar postanowił zapytać się sztucznej inteligencji jakie są według niej najbrzydsze miasta w Hiszpanii. AI przemówiła. Teraz magazyn gasi pożar, który sam wzniecił. Czy taki ranking ma jakikolwiek sens? Czy sztuczna inteligencja ma swoje kanony piękna?

Nie ma brzydkich miejscowości w Hiszpanii

Jednoznaczne stwierdzenie, że jakieś miejsce jest brzydkie, może wywołać lawinę komentarzy. Szczególnie w przypadku, kiedy mamy do czynienia z Hiszpanią – krajem, który turystykę ma wręcz w DNA. Magazyn Viajar wybrał za pomocą sztucznej inteligencji 50 najbrzydszych miejscowości – z każdej prowincji po jednej.

Magazyn jednak na samym początku tej samej publikacji zapewnił, że nie ma brzydkich miejscowości, a jedynie takie, które nie zostały docenione w sposób, na jaki zasługują, oraz każda miejscowość ma potencjał, aby stać się turystycznym klejnotem. Sprytnie wybrnięte.

Kryteria wartościujące

Niektóre z werdyktów są tym bardziej ciekawe, jeśli weźmiemy pod uwagę kryteria, którymi miała kierować się sztuczna inteligencja. Według magazynu były to m.in.: internetowe opinie, czy uprzedzenia na podstawie faktów historycznych. Jednym z takich przykładów jest miejscowość Villanueva del Río y Minas w prowincji Sewilla, która znalazła się na liście AI. Powód? Najprawdopodobniej fakt, iż architektura miasta jest ściśle powiązana z przemysłem węglowym. I to pomimo występowania w okolicy nieprzeciętnych krajobrazów.

Z prowincji Kadyks została wybrana wieś Los Barrios. Również werdykt co najmniej dyskusyjny, jeśli spojrzymy na to, co możemy tam znaleźć: plaża, z której można obserwować migrację ptaków, zabytkowy kościół z XIX wieku, arena do walk byków, park naturalny Los Alcornocales – jest w czym wybierać.

Można zatem stwierdzić, że stosowane kryteria są niewystarczające, ponieważ mogą, ale nie muszą się zawsze sprawdzać. Wykorzystywana przez hiszpańską redakcję sztuczna inteligencja musiałaby być wyposażona w bardziej zaawansowane systemy definiowania piękna. Na przykład rozpoznawanie z czego składa się „ładny krajobraz” – barwy, styl architektoniczny, stan techniczny budynków, i wiele innych. Teoretycznie mogłoby się to odbywać w pewien sposób na wzór postrzegania przez AI piękna wśród ludzi, o czym za chwilę.

Samo przedsięwzięcie Viajar oczywiście należy traktować z przymrużeniem oka. Uważam jednak, że paradoksalnie w niewielkiej skali werdykty AI mogą przyczynić się wręcz do wzrostu zainteresowania wybranymi miejscowościami. Odwiedzenie „najbrzydszego miasta” w okolicy brzmi nieco ciekawej niż rzucenie nazwą mało znanej miejscowości.

Ludzkie postrzeganie piękna

Nie traktujmy podjętej przez Viajar inicjatywy w stylu „fajnie, że wrzucili to do AI, nie zgadzam się, do widzenia”. Postawmy sobie jedno, bardzo ważne pytanie – czy AI jest w stanie rozumieć piękno w taki sam sposób jak ludzie? Przecież gdy nasz mózg daje sygnał, że coś mu się podoba, to (zazwyczaj) nie patrzy najpierw na opinie, zarys historyczny, czy na bliżej niesprecyzowane suche dane, tylko „po prostu” to stwierdza.

Tak naprawdę to właśnie nie takie „po prostu”. Podobnie jak sztuczna inteligencja, na przestrzeni lat zostaliśmy nakarmieni danymi, które wyrobiły w nas taki, a nie inny schemat. Wpływa na to wiele czynników kulturowych i psychologicznych – czasem nawet nie zdajemy sobie sprawy, jak bardzo jakieś wydarzenie z przeszłości może wpływać podświadomie na nasze preferencje.

Kanony piękna według sztucznej inteligencji

Można się rozwodzić nad procesem poznawania i przyswajania danych przez sztuczną inteligencję. Nie to jednak jest najważniejsze – to kwestie dotykające zaawansowanych operacji matematycznych. Najważniejsze jest to, jakie dane dostarczamy. Jeśli w procesie uczenia AI określimy wprost co jest piękne, ona się tego nauczy.

Spójrzmy na przykład na zachodnie kanony piękna wśród ludzi. Można stwierdzić, że od wielu lat są mniej więcej takie same – zostały ukształtowane przez świat mody, reklamy, kino, przemysł kosmetyczny, a nawet branżę pornograficzną. AI również zdaje sobie z tego sprawę – w końcu dane, na których została wytrenowana, nie wzięły się znikąd.

Sztuczna inteligencja wpędza w kompleksy?

Pewien czas temu The Washington Post postanowił sprawdzić, jak według najpopularniejszych generatorów obrazów napędzanych AI wygląda atrakcyjna kobieta. Okazuje się, że wszystkie wygenerowały bardzo podobne postaci. Czy jest to droga do tworzenia nierealistycznych wizji wyidealizowanych awatarów i wpędzania ludzkość w kompleksy? Według mnie dzieje się tak już od lat, a treści powstające dzięki generatywnej AI są jedynie pokłosiem tego, co było tworzone już na długo przed powstaniem pojęcia „ChatGPT”.

Należy pamiętać, że sama w sobie sztuczna inteligencja nie posiada autonomicznych preferencji ani odczuć estetycznych. To, co widzimy zawdzięczamy tym, którzy ją wytrenowali – nierzadko były to osoby wychowane i żyjące w szeroko pojętym świecie zachodnim.