- Home -
- Edukacja -
- Szkoła bez jedynek jest możliwa (prawie). Zamiast oceny niedostatecznej uczniowie dostają X
Jedynka, dwójka, trójka – aż do szóstki. Taki system oceniania w szkołach jest dla nas naturalny. Chociaż – jak się okazuje – nie wszyscy lubią oświatową rutynę. Niektórzy postanowili poeksperymentować.

Szkoła bez jedynek?
Tak, to możliwe, chociaż wyjątkowo rzadkie. Przykładem jest VI Liceum Ogólnokształcące w Lublinie, które w 2021 roku zdecydowało się zlikwidować jedynki. Doprecyzujmy: usunięto jedynki, ale wyłącznie jako oceny cząstkowe. Dlaczego? Ponieważ jedynki powodowały u dzieci najwięcej stresu, a szkoła nie powinna stresować dzieci, lecz gwarantować uczniom komfort i bezpieczeństwo.
Jak tłumaczyła dyrektor Marzena Kamińska, młodzież i tak narażona jest na wiele negatywnych bodźców, które mogą prowadzić do problemów emocjonalnych. A wystawianie ich na dodatkowy stres wynikający z oceny niedostatecznej w dzienniku może tylko pogłębić kryzys.
Jedynkę zastąpił „X”
„X” to nie tyle kara, co sygnał, że uczeń był za słabo przygotowany, by zaliczyć test i musi pracować więcej. „X” nie przekreśla szans ucznia na lepszy stopień – licealista nadal ma szansę, by uzyskać lepszą ocenę. Znaczek ostrzega mniej drastycznie niż jedynka, uczy odpowiedzialności i tego, że trzeba wykazać się większą systematycznością – tak uważa jedna z uczennic.
Kolejne szkoły sięgają po system „X”
Co ciekawe, usunięcie jedynek ze szkolnego systemu oceniania wcale nie musi być trudne. To może sprzyjać popularności systemu X. Już wiadomo, że po Lublinie i Wrocławiu nową skalę planują wprowadzić szkoły w Łodzi, Krakowie i Ełku.
– Na początku semestru omówiliśmy ten temat z uczniami. Wyjaśniłem im, jak będzie wyglądać ten system. Stawiam „X” za umiejętności: mówienie, pisanie i naukę słownictwa. Jeśli uczniom udaje się to zaliczyć, dostają ocenę, jeżeli nie – nadal widnieje „X”. Uczniowie muszą sami kierować tym procesem, decydując, kiedy chcą zaliczyć „X” – wyjaśnia ideę systemu „X” Selim Mucharski, nauczyciel języka angielskiego.
System X okiem rodziców
Uczniów system X cieszy, z kolei rodziców niekoniecznie. Wiele zależy od charakteru ucznia i jego podejścia do obowiązków. Taka skala może sprzyjać młodzieży lubiącej migać się od obowiązków. Jedni X rzeczywiście potraktują jako ostrzeżenie, a drudzy nie będą postrzegać go jako coś złego. W końcu X to nie jedynka, więc czym się martwisz, mamo – skwitują.
Co zatem zrobić? Jasno wytyczyć granice – proponuje matka licealisty. Wyjaśnić dokładnie, co oznacza X i jak należy postępować, jeśli go dostaniemy. Niestety w praktyce nie zawsze jest to proste.
03.07.2025 20:42, Joanna Świba
03.07.2025 15:57, Mateusz Krakowski
03.07.2025 14:09, Mariusz Lewandowski
03.07.2025 13:35, Jakub Kralka
03.07.2025 13:27, Mateusz Krakowski
03.07.2025 12:53, Mateusz Krakowski
03.07.2025 12:08, Edyta Wara-Wąsowska
03.07.2025 11:29, Mateusz Krakowski
03.07.2025 10:19, Edyta Wara-Wąsowska
03.07.2025 9:39, Mateusz Krakowski
03.07.2025 8:42, Aleksandra Smusz
03.07.2025 7:01, Aleksandra Smusz
03.07.2025 6:53, Miłosz Magrzyk
03.07.2025 5:45, Miłosz Magrzyk
03.07.2025 4:43, Mariusz Lewandowski
02.07.2025 15:05, Jakub Kralka
02.07.2025 14:14, Katarzyna Zuba
02.07.2025 12:57, Mateusz Krakowski
02.07.2025 11:59, Mariusz Lewandowski
02.07.2025 11:23, Katarzyna Zuba
02.07.2025 10:16, Edyta Wara-Wąsowska
02.07.2025 9:57, Mateusz Krakowski
02.07.2025 8:49, Aleksandra Smusz
02.07.2025 7:58, Edyta Wara-Wąsowska
02.07.2025 7:08, Rafał Chabasiński