Wbrew pozorom naprawdę trudno stwierdzić, ile dokładnie osób mieszka w Warszawie. Na przykład z danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że pod koniec 2018 r. w stolicy mieszkało 1,77 mln osób. Inne dane pokazuje rejestr osób zameldowanych w Warszawie - stan na 31 grudnia 2018 r. to 1,63 mln osób, a zatem znacznie mniej, niż wskazywałyby na to dane GUS. Ratusz podkreśla, że wiedza o w miarę dokładnej liczbie mieszkańców (najlepiej także w poszczególnych dzielnicach) jest miastu bardzo potrzebna - chociażby ze względu na konieczność zorganizowania komunikacji miejskiej czy zadbanie o kwestie zdrowotne (liczbę instytucji publicznych) i edukację. Orange postanowiło wspomóc warszawski magistrat i wspólnie postarano się zmierzyć, ile osób mieszka w Warszawie na co dzień i czy te wyniki pokrywają się z tymi oficjalnymi.

Jak jednak policzyć, ile osób mieszka na co dzień w Warszawie, posługując się innymi metodami niż GUS czy pozostałe instytucje? Rozwiązaniem okazała się analiza big data z sieci telefonii komórkowej. Jeszcze w zeszłym roku warszawski ratusz nawiązał współpracę z Orange, by podjąć działania w tym zakresie. Badanie odbywało się w maju 2018. Okazało się, że od poniedziałku do piątku w stolicy przebywało... 2,275 mln osób. Absolutnie nie jest to oczywiście liczba mieszkańców Warszawy; do nich trzeba doliczyć tych, którzy w ciągu dnia przebywali w mieście, zazwyczaj ze względu na pracę. Postanowiono jednak zbadać również, ile osób regularnie nocuje w stolicy. Z analizy wynikło, że średnio 2,07 mln. To o 200 tys. mniej niż w ciągu dnia, co pokazuje, ile osób codziennie dojeżdża do Warszawy do pracy.

Co ciekawe, badanie pozwoliło również przeanalizować, ile średnio mieszkańców Warszawy opuszcza stolicę na weekend. Okazało się, że... ok. kolejne 200 tys. mniej (1,874 mln osób). Jeśli chodzi o to, gdzie najczęściej wyjeżdżają osoby mieszkające w dni robocze w Warszawie, to kierunkiem ich podróży są miejscowości w łódzkim, mazowieckim i lubelskim.

Zaskakiwać mogą też różnice między dzielnicami. W Śródmieściu w dzień roboczy przebywało aż o 220 tys. osób więcej niż w nocy, na Woli - 82 tys., a we Włochach - 70 tys. W dni robocze najwięcej osób przyjeżdżało z powiatu wołomińskiego, pruszkowskiego i piaseczyńskiego, co nikogo nie powinno specjalnie dziwić - te obszary są uznawane za położone poza miastem sypialnie Warszawy.

Jak zatem widać, liczba osób przebywających w stolicy ekstremalnie waha się nie tylko w dni robocze, ale także i w weekendy - chociaż osoby mieszkające na co dzień w Warszawie raczej nie będą tym faktem aż tak zaskoczone, ponieważ różnica jest bardzo mocno widoczna i odczuwalna.