Chyba jeszcze nigdy tak szeroko nie dyskutowało się o weselach co przez ostatnie miesiące. Powód? Oczywiście koronawirus. Wesela 2020 zostały zdominowane przez temat pandemii. Zarówno z powodu obostrzeń, jak i skutków rodzinnych imprez. Santander Consumer Bank zbadał preferencje Polaków co do kwestii udziału w weselach. Okazuje się, że – wbrew pozorom – wcale nie uczestniczymy w nich aż tak chętnie.
Koronawirus wesela 2020
Koronawirus a wesele. Mało która branża nie wpadła w tak duże sidła związane z pandemią, co branża weselna. Najpierw takie uroczystości były, podczas lockdownu, kategorycznie zakazane. Potem nagle rząd zgodził się je organizować i to od razu z prawdziwym rozmachem, bo wprowadzony limit zakłada nawet 150 bawiących się na raz osób. Skończyło się to kilkudziesięcioma, a może i więcej, ogniskami COVID-19 związanymi właśnie z weselami. I to wpłynęło na decyzje Polaków w sprawie ich udziału w takich imprezach.
Z badania przeprowadzonego przez Santander Consumer Bank wynika, że 2/3 pytanych Polaków uważa zapewnienie bezpieczeństwa gościom za największe wyzwanie dla organizatorów ślubu i wesela. Na drugi plan odchodzą zwykle bardzo istotne kwestie takie jak dobór gości, optymalizacja kosztów, wybór formy zabawy czy cateringu. Teoretycznie na weselach wciąż obowiązkowy jest dystans społeczny, a w przypadku braku szans na zachowanie dystansu – obowiązek zakrywania twarzy. Jak to wygląda w praktyce, wiemy doskonale, bo trudno sobie wyobrazić wesele, które od początku do końca odbywa się według zasad sanitarnych. Szczególnie w swojej późniejszej, podchmielonej fazie.
Stąd prawie 30 procent Polaków przepytanych przez SCB deklaruje, że w przypadku zaproszenia na taką uroczystość wybierze się tylko na ceremonię ślubną i odpuści sobie wesele. A 25% pytanych nie zamierza w ogóle odpowiedzieć pozytywnie na zaproszenie na najważniejszy dzień w życiu młodej pary. Szczególnie zasadniczy są w tej sprawie seniorzy. Co drugi z nich zrezygnuje z obecności zarówno na ślubie, jak i weselu. Młodzi są już bardziej chętni do zabawy – ponad połowa z nich nie widzi problemu w byciu zarówno na formalnej, jak i zabawowej części ceremonii.
Zachowawcze reakcje Polaków nie zaskakują – na weselach przebywamy zazwyczaj w dużej grupie ludzi w zamkniętym pomieszczeniu, gdzie trudno jest w praktyce zachować zalecane środki ostrożności np. odpowiedni dystans.
…mówi Agnieszka Kociemska z Santander Consumer Bank.
Co z jesiennymi weselami?
Przed weselami sądny czas. Szef Sanepidu Jarosław Pinkas zapowiedział, że zarekomenduje, by jesienią na takich uroczystościach było maksymalnie 50 osób. To jednak, jak się okazuje, nie jest przesądzone, i być może skończy się na limicie 100 osób. Koronawirus na weselach zatem wciąż będzie szaleć, ale jego śledzenie będzie łatwiejsze, bo ma zostać wprowadzona obowiązkowa rejestracja wesel. Bo na zakaz wesel podczas epidemii jest już za późno. Sami rządzący wielokrotnie podkreślali, że nauczyliśmy się już żyć z koronawirusem. A śluby i wesela to również nieodłączny element życia. Nawet jeśli w czasie pandemii jest to element wyjątkowo ryzykowny.