Jeszcze kilkadziesiąt lat temu bimber wytwarzało się z potrzeby i braków w ogólnodostępnym zaopatrzeniu. Dziś produkcja win, nalewek czy piwa jest popularnym hobby ze względu na kreowanie własnych kompozycji smakowych, możliwość pochwalenia się trunkiem czy oszczędność w porównaniu do niektórych kupnych wyrobów.
Spora część wytwórców domowych alkoholi szybko przekształca eksperymentalną wytwórnie w narzędzie zarobkowania. Jeżeli wcześniej nie zainteresowali się aspektami prawnymi swoich przydomowych działań, powinni zrobić to czym prędzej. W przeciwnym wypadku dalsze działania mogą „zaprocentować” nawet karą ograniczenia wolności.
Aby w Polsce produkować alkohol etylowy od podstaw, należy prowadzić działalność gospodarczą i uzyskać wpis do rejestru przyznawany przez Ministerstwo Rolnictwa. W praktyce najczęściej obostrzenie to tyczy się produkcji bimbru. Jeżeli więc nawet na własny użytek przy pomocy na przykład cukru, drożdży i wody zaczniemy wytwarzać alkohol, może nas spotkać kara nawet dwóch lat pozbawienia wolności. Mówi o tym obwieszczenie w sprawie ogłoszenia jednolitego tekstu ustawy o wyrobie alkoholu etylowego oraz wytwarzaniu wyrobów tytoniowych:
Sprawdź polecane oferty
RRSO 21,36%
Całkiem inne obostrzenia dotyczą tych, którzy produkują nalewki, wina, miody czy piwa, wykorzystując do tego pochodzący z legalnego źródła alkohol bazowy – takie działanie jest prawnie dozwolone. Oznacza to, że kupując np. dowolne owoce i sklepowy spirytus, z odpowiednią akcyzą, możemy na własny użytek zająć się produkcją nalewek.
W dalszym ciągu jednak prawo nie pozwala nam na sprzedaż. W tym celu konieczne są – podobnie jak przy produkcji alkoholu – wpisy w rejestrze, a także uiszczanie dodatkowych opłat akcyzowych. Pamiętajmy też, że zabronione jest wytwarzanie napojów alkoholowych np. ze spirytusu z nielegalnego pochodzenia.
[box_kontakt]
Na podobnej zasadzie produkować (ale nie sprzedawać!) możemy wódkę czy piwo. Nieco łagodniejsze przepisy dotyczą tych, którzy chcieliby handlować miodem pitnym, winem, cydrem oraz perry przygotowanymi ze składników pochodzących z własnych upraw – czyli prywatnych pasiek lub sadów owocowych (winogron, jabłek, gruszek).
W powyższym celu nie jest bowiem niezbędny wpis do rejestru. Pod warunkiem jednak, że roczna produkcja nie przekroczy ustalonych limitów. Jest to 5 tys. litrów wina, 500 litrów miodu pitnego oraz 10 tys. litrów cydru czy perry. Warto jednak w każdym przypadku przed rozpoczęciem masowego wytwarzania, zwłaszcza z nastawieniem na handel, skonsultować się ze specjalistą lub osobą posiadającą doświadczenie w tym zakresie.
Zastanawiasz się do jakiego stopnia możesz produkować, spożywać lub częstować alkoholem? Warto zapytać o to prawnika. Z redakcją Bezprawnik.pl współpracuje zespół prawników specjalizujących się w poszczególnych dziedzinach, który solidnie, szybko i tanio pomoże rozwiązać Twój problem. Opisz go pod adresem e-mailowym [email protected], a otrzymasz bezpłatną wycenę rozwiązania sprawy.