Były premier i minister gospodarki Waldemar Pawlak po chwilowym zniknięciu z przestrzeni publicznej, wrócił i ma dla polskich rolników bardzo ciekawe rady. Chodzi przede wszystkim o produkcję energii odnawialnej. Były premier chce, aby polska wieś była nie tylko odpowiedzialna za produkcję żywności, ale także mogła być zagospodarowana jako ważna przestrzeń dla produkcji energii odnawialnej. Waldemar Pawlak przedstawiał swoje argumenty na łamach portalu Bank.pl.
Polska wieś może być kluczowa dla produkcji energii odnawialnej
Waldemar Pawlak, senator, przewodniczący Komisji Gospodarki Narodowej i Innowacyjności Senatu RP, mówił na łamach Bank.pl o możliwościach wykorzystywania energii odnawialnej, jakie stoją przed polskimi rolnikami:
Jeden hektar ziemi pod fotowoltaiką może dawać przychody na poziomie 200-400 tysięcy złotych rocznie, tak skromnie licząc, co pokazuje, że w perspektywie nawet krótszej niż 15 lat, bez żadnego dofinansowania, ta inwestycja się spłaca.
Były premier podawał szereg rozwiązań, jakie mogą zostać wykorzystane przez rolników. Jednym z nich jest uzyskiwanie dochodów z dzierżawy gruntów pod farmy fotowoltaiczne i wiatraki. Rolnicy mogą także zająć się samodzielnymi inwestycjami, a także korzystać z pomocy spółdzielni energetycznych.
Waldemar Pawlak apeluje do szybkiego wdrażania tego typu rozwiązań. Powodem jest przede wszystkim zła sytuacja energetyczna naszego kraju
Były premier i senator Waldemar Pawlak chce szybkiego implementowania nowoczesnych rozwiązań energetycznych na polskiej wsi. Jego zdaniem wieś musi stać się także kluczowym elementem bezpieczeństwa energetycznego dla Polski. Ważną rolę muszą grać tutaj przedstawiciele doradztwa rolniczego, którzy powinni kłaść większy nacisk na uświadamianie rolników o szansach, jakie łączą się z wykorzystaniem energii odnawialnej w gospodarstwach rolnych.
Według Waldemara Pawlaka takie działanie może w krótkim czasie przyczynić się do znacznego obniżenia cen energii w Polsce. Były premier wspomina także o tym, że energia elektryczna z wiatraków na lądzie jest tańsza od energii z węgla. To rodzi szanse dla Polski w perspektywie kilkunastu lat, gdy cały proces ulegnie pełnej amortyzacji.
Były premier podaje tutaj przykład Niemiec, które wcześniej od nas zaczęły rozwijanie odnawialnych źródeł energii, a w tej chwili mają niższe ceny energii dla przemysłu niż Polska. Według Waldemara Pawlaka ważne jest także, że projekty, które wygrywają aukcje na dostawy energii do sieci, uzyskują gwarancję stałej ceny na 15 lat. To w znacznej mierze ułatwia ubieganie się o kredyt bankowy, przeznaczony na rozbudowanie farmy wiatrowej w gospodarstwie rolnym. W przypadku farm wiatrowych gwarancja stałej ceny jest udzielana aż na 25 lat.