Nowe zasady rozliczeń za auto służbowe
Mówi się, że najlepszą marką samochodu jest samochód służbowy. Dlaczego? Bo nie trzeba go kupić i nic nie kosztuje jego utrzymanie, a do tego pracodawcy zazwyczaj pozwalają korzystać z niego do celów prywatnych. Taka korzyść dla pracownika nie mogła ujść uwadze fiskusa. Skarbówka możliwość wykorzystywania auta służbowego prywatnie traktuje, jak dodatkowy przychód pracownika. Jak jest przychód, to zazwyczaj pojawia się podatek i czy inna opłata. Dzisiaj wartość ryczałtu od wykorzystania samochodu służbowego do celów prywatnych zależy od pojemności silnika. Do 1600 cm3 jest to 250 zł miesięcznie. W przypadku samochodów o wyższej pojemności ryczałt wynosi 400 zł. Pracodawca dolicza kwotę ryczałtu do wynagrodzenia pracownika, zwiększając w ten sposób podstawę opodatkowania. Jeśli pracownik jest w pierwszej skali podatkowej (17 proc.) to przy ryczałcie 400 zł podatek wynosi 68 zł. Przy 250 zł ryczałtu - 42,50 zł.
W przypadku wykorzystywania samochodu służbowego do celów prywatnych przez część miesiąca możliwe jest proporcjonalne pomniejszenie ryczałtu. Wartość świadczenia ustala się za każdy dzień wykorzystywania samochodu do celów prywatnych w wysokości 1/30 kwot ryczałtów.
Bonus za ekologię
Nowe zasady rozliczeń za auto służbowe zaczną obowiązywać już od nowego roku. Od 2022 roku 250 zł miesięcznie będzie wynosił ryczałt dla samochodów o mocy silnika do 60 Kw (ok. 80 KM). Tę stawkę przewidziano także dla aut elektrycznych i napędzanych wodorem. W przypadku całej reszty wartość nieodpłatnego świadczenia przysługującego pracownikowi z tytułu użytkowania samochodu służbowego do celów prywatnych wynosić będzie 400 zł. Zmiana dotknie tych, którzy jeżdżą samochodami o mniejszej pojemności, czyli pewnie większość korzystających z aut służbowych. Poza podstawą opodatkowania ryczałt zwiększy też od nowego roku podstawę wyliczenia składek na ubezpieczenie społeczne, w tym składki zdrowotnej, której nie będzie można już odliczyć. Zwiększy się obciążenie pracowników.
Sprawdź polecane oferty
RRSO 19,91%
Więcej dla fiskusa
Na zmianie zasad rozliczeń za auto służbowe wykorzystywane prywatnie zyska fiskus. Jego apetyty w temacie aut służbowych były dużo większe. Toczył boje sądowe z podatnikami, starając się udowodnić, że wartość przychodu z tytułu użytkowania samochodu służbowego do celów prywatnych nie obejmuje również udostępnienia danemu pracownikowi paliwa. Paliwo miało, w interpretacji urzędów skarbowych, stanowić odrębne świadczenie. Całkowicie odmienny pogląd miały na to sądy. W ich ocenie otrzymanym świadczeniem jest "wykorzystywanie samochodu służbowego do celów prywatnych". Prawodawca nie precyzuje i nie definiuje ściśle, co mieści się pod pojęciem "wykorzystywanie". W tej sprawie wypowiedział się w ubiegłym roku Naczelny Sąd Administracyjny.
Nie da się korzystać z auta bez paliwa