Jeśli ktoś myślał, że Ministerstwo Finansów powinno mieć większą „władzę” niż organy skarbowe, to niestety jest w błędzie. Okazuje się bowiem, że objaśnienia podatkowe ministerstwa niespecjalnie interesują fiskusa. US nadal może interpretować prawo tak, jak to on uważa za słuszne.
Objaśnienia podatkowe Ministerstwa Finansów przed niczym nie chronią
Ministerstwo Finansów może wydawać objaśnienia podatkowe. Oznacza to mniej więcej tyle, że MF może oficjalnie odnieść się do danej praktyki i zająć określone stanowisko. Jeśli jednak komuś wydawało się, że ma to moc wiążącą, to był w ogromnym błędzie. Oczywiście należało już wcześniej przypuszczać, że objaśnienia podatkowe ministerstwa nie mają żadnej mocy wiążącej, a fiskus może się w ogóle do nich nie odnosić, jednak taki stan rzeczy potwierdził się po złożeniu interpelacji przez Katarzynę Osos, posłankę Platformy Obywatelskiej.
Jak donosi Puls Biznesu, posłanka zapytała w swojej interpelacji, czy rząd w ogóle planuje nadać objaśnieniom podatkowym realną moc wiążącą. Czyli – żeby fiskus musiał je respektować. Odpowiedzi udzielił wiceminister finansów, który stwierdził, że obecne rozwiązania są dobre. Z jego słów wynika, że rządzący uważają, że to dobrze, że organy skarbowe „nie są związane” objaśnieniami podatkowymi. W takiej sytuacji pojawia się jednak pytanie – to po co właściwie objaśnienia podatkowe były w ogóle wprowadzane?
Sztuka dla sztuki. Fiskus i tak zrobi co zechce
Objaśnienia podatkowe zostały wprowadzone dwa lata temu. Stanowią „ogólne wyjaśnienia przepisów prawa podatkowego”. Ministerstwo Finansów postanowiło bowiem przybliżyć obywatelom niektóre zagadnienia prawno-podatkowe budzące największe kontrowersje. Pomysł jak najbardziej słuszny; początkowo zresztą spotkał się z przychylnym stanowiskiem doradców podatkowych i prawników. Ponadto objaśnienia MF miały zwiększyć bezpieczeństwo podatników – właśnie ze względu na próbę stworzenia jednolitego rozumienia i stosowania prawa. Gdy jednak okazało się, że objaśnienia podatkowe Ministerstwa Finansów właściwie nie mają większego znaczenia, a już na pewno nie mogą być podstawą ochrony dla podatników, to wielu specjalistów zwątpiło w ich sens.
Właściwie można dojść nawet do wniosku, że w niektórych sytuacjach objaśnienia podatkowe mogą nawet wprowadzić podatników w błąd. Co w sytuacji, gdy podatnik zasugeruje się stanowiskiem MF, podczas gdy fiskus przyjmie zupełnie inną interpretację prawa? Oczywiście teoretycznie takie sytuacje powinny mieć miejsce bardzo rzadko, jednak w praktyce – są jak najbardziej możliwe. I powoływanie się na stanowisko MF nic obywatelowi nie da.