Te osoby mogą pójść do lekarza specjalisty na NFZ bez kolejki. Wystarczy, że spełnią jeden warunek

Zdrowie Dołącz do dyskusji
Te osoby mogą pójść do lekarza specjalisty na NFZ bez kolejki. Wystarczy, że spełnią jeden warunek

Wiele przywilejów honorowych dawców krwi jest w naszym społeczeństwie dość dobrze znana. To m.in. dzień wolny od pracy w dniu donacji oraz w dniu kolejnym. Większość z nas wie także o „posiłkach regeneracyjnych” w formie czekolad czy o odliczeniach podatkowych przysługujących krwiodawcom. Ale tak naprawdę najistotniejszym możliwym do wypracowania przywilejem są wizyty u lekarzy specjalistów bez kolejki na NFZ.

Taki przywilej można wypracować w ciągu 2-3 lat

Prawo to nie przysługuje wszystkim dawcom, a osobom posiadającym tytuł „Zasłużonego Honorowego Dawcy Krwi”, potwierdzony stosowną legitymacją. Przynależy on mężczyznom po oddaniu minimum 6 litrów krwi i kobietom po oddaniu minimum 5 litrów krwi.

W praktyce, by uzyskać taki tytuł, trzeba regularnie oddawać krew przez 2-3 lata. Wynika to z tego, że zgodnie z istniejącymi zaleceniami mężczyzna może to robić 6 razy w roku, a kobieta 4 razy w roku.

Ponieważ standardowa donacja w przypadku krwi pełnej to 450 ml, panowie są w stanie wypracować taki przywilej najszybciej po nieco ponad dwóch latach, a panie w ciągu około trzech lat. Mowa, rzecz jasna, o osobach zdrowych, odżywiających się zgodnie z zaleceniami dla krwiodawców.

Otrzymanie tytułu „Zasłużonego Honorowego Dawcy Krwi” tak szybko może ponadto nastąpić wyłącznie w przypadku, gdy dawca w ciągu tego czasu nie napotka na poważniejsze problemy zdrowotne. Te bowiem często wykluczają z oddawania krwi na jakiś czas.

Wizyty u lekarzy poza kolejnością to realna korzyść dla zasłużonych dawców

To właśnie przywilej w postaci korzystania ze świadczeń opieki zdrowotnej poza kolejnością stanowi realną wartość dla krwiodawców. Tym bardziej, że przysługuje on bezterminowo, nawet wtedy, gdy dany dawca zaprzestaje już oddawania krwi.

Wiele innych uprawnień, zwłaszcza tych dla zwykłych krwiodawców, to de facto prerogatywy, z jakich nic nie wynika. Dla przykładu z dnia wolnego od pracy w czasie donacji i w dniu następnym korzystają przede wszystkim ludzie zatrudnieni w budżetówce.

Wielu przełożonych w prywatnych firmach jest bowiem niechętna urlopom pracowników z takiego powodu. Pewien zysk daje wprawdzie możliwość skorzystania odliczeń podatkowych dla krwiodawców.

Ale osoby o niskich dochodach, zarabiające poniżej kwoty wolnej od podatku, już z tego nie skorzystają. Także „posiłek regeneracyjny” w formie czekolad nie stanowi większej wartości.

Są to bowiem często tanie słodycze ze sztucznymi dodatkami. Można zaryzykować stwierdzenie, że dla zachowania zdrowia lepiej w ogóle ich nie spożywać.

Kwestia respektowania prawa przez przychodnie

Nasuwać może się pytanie, na ile przychodnie posiadające umowę z NFZ-tem respektują istniejące prawo. W jednych nie ma z tym problemu i personel jest o tym poinformowany.

W innych bywa to kłopotliwe. Do tego dochodzą jeszcze czasem zachowania pacjentów fizycznie obecnych pod gabinetami lekarzy. Będąc świadkami sytuacji, gdy ktoś jest przyjmowany poza kolejnością, często się buntują i wywołują nieprzyjemną atmosferę.

Jakiś czas temu kwestia respektowania istniejących przepisów była przedmiotem interpelacji posłów z Koalicji Obywatelskiej.

W odpowiedzi na nią wiceminister Jerzy Szafranowicz stwierdził, że przywileje krwiodawców w korzystaniu ze służby zdrowia mają ograniczony zakres.

Według niego dotyczą one jedynie sytuacji, gdy pacjent zgłasza się do lekarza specjalisty z danym problemem po raz pierwszy. Każda kolejna wizyta jego zdaniem powinna odbywać się zgodnie z kolejką.

Ale nawet jeśli przywileje osób z tytułem „Zasłużonego Honorowego Dawcy Krwi” obejmują taki zakres, oznaczają one bardzo wiele. Bo problem z dostępnością lekarzy w polskiej służbie zdrowia bardzo często odnosi się właśnie do nagłych zdarzeń.

Krew warto oddawać nie dla przywilejów, a dlatego, by będąc zdrowym, dzielić się darem swojego życia z innymi. Ewentualne uprawnienia mogą się po prostu przydać i stanowić przy tym wartość dodaną.

Nawet jeśli uda się z nich skorzystać tylko od czasu do czasu, w polskich realiach okazjonalna wizyta u lekarza specjalisty bez kolejki to już bardzo dużo.