Chińska aplikacja już od dłuższego czasu jest na cenzurowanym. Używania TikToka chce całkowicie zakazać m.in. USA, twierdząc, że może być on wykorzystywany do szpiegowania, a dodatkowo – mieć destrukcyjny wpływ na psychikę dzieci i młodzieży. Teraz okazuje się, że TikTok może być częściowo zakazany również w Polsce. Taką rekomendację ma otrzymać rząd od Rady ds. Cyfryzacji.
TikTok zakazany w Polsce?
Na ten moment to bez wątpienia Stany Zjednoczone są największym przeciwnikiem TikToka. Z aplikacji nie można korzystać tam zarówno z telefonów jak i komputerów należących do agencji federalnych; kilkanaście stanów zdecydowało się na analogiczny zakaz dla swoich pracowników. Niewykluczone, że USA będą dążyć do całkowitego zakazu używania TikToka na terenie tego kraju.
Stany Zjednoczone nie są jednak osamotnione w niechęci do TikToka. Kanada również zakazała używania chińskiej aplikacji na rządowych urządzeniach; UE wprowadziła tymczasowy zakaz korzystania z TikToka na urządzeniach, które mają dostęp do poczty elektronicznej lub sieci parlamentarnej.
Teraz okazuje się, że TikTok może być oficjalnie zakazany również w Polsce. Jak donosi „Rz”, w piątek miał wyciec projekt stanowiska w sprawie ewentualnej blokady aplikacji na urządzeniach służbowych pracowników administracji publicznej. Aplikacja miałaby zostać usunięta ze służbowych urządzeń członków i pracowników Sejmu, Senatu i rządu, a także – z urządzeń prywatnych, jeśli zainstalowane jest na nich służbowe oprogramowanie. Ograniczeniami mieliby zostać objęci również urzędnicy administracji publicznej. Tym samym ograniczenia mogłyby zostać wprowadzone na szeroką skalę. Pomysł nakazu usunięcia chińskiej aplikacji ma być popierany przez Radę ds Cyfryzacji. Przeciwko TikTokowi padły te same zarzuty co wcześniej w innych krajach; eksperci Rady wyrazili obawy, że aplikacja może wspierać władze Chin i ich służby wywiadowcze w pozyskiwaniu ogromnej ilości danych.
Czy to zmierzch TikToka?
Na razie ograniczenia w użytkowaniu chińskiej aplikacji obejmują głównie najważniejszych polityków czy urzędników. Czy możliwe są jednak podobne regulacje na poziomie krajowym? Wydaje się raczej, że nikt nie zakaże TikToka wprost. Bardziej prawdopodobne wydaje się wprowadzenie takich przepisów i wymagań (zwłaszcza na poziomie unijnym), by TikTok po prostu nie był ich w stanie spełnić, co zmusiłoby firmę do wycofania się z Europy. I ten scenariusz jest już bardzo prawdopodobny.
Warto też pamiętać, że coraz więcej państw zaczyna sceptycznie podchodzić do mediów społecznościowych jako takich. Dobrym przykładem jest tutaj Francja, która ogranicza internet dzieciom. W tym kraju założenie konta w mediach społecznościowych będzie możliwe dopiero po ukończeniu 15. roku życia. Niewykluczone zatem, że w niedalekiej przyszłości wszystkie media społecznościowe czeka prawdziwa rewolucja – niekoniecznie w pozytywnym znaczeniu.