Jeszcze do niedawna wydawało się, że jawność wynagrodzeń to coś, o czym będziemy mogli tylko pomarzyć. Teraz okazuje się niespodziewanie, że są spore szanse na to, by informacja o wysokości wynagrodzenia musiała znaleźć się w każdej ofercie pracy.
Informacja o wysokości wynagrodzenia jednak będzie obowiązkowa?
Stosunkowo niedawno pisałam na łamach Bezprawnika o tym, że jawność wynagrodzenia w Polsce to – póki co – mrzonka. Był wprawdzie projekt Nowoczesnej, by informacja o wynagrodzeniu była obowiązkowo umieszczana w ofercie pracy. Projekt złożono jeszcze latem zeszłego roku, dlatego mogło się wydawać, że nie ma już żadnych szans na jego spełnienie. Tymczasem niespodziewanie Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej poparło proponowane przez Nowoczesną zmiany. Oczywiście jest to dopiero wstęp do tego, by informacja o wysokości wynagrodzenia była obowiązkowo zamieszczana w ofertach pracy. Na razie bowiem opinię wydało tylko ministerstwo – oficjalnego rządowego stanowiska nie ma.
Jawność wynagrodzeń? Tak, ale z pewnymi modyfikacjami
Co o projekcie Nowoczesnej sądzą natomiast posłowie? Kluby parlamentarne przychylają się do dalszych prac nad projektem, ale mają pewne zastrzeżenia co do niektórych propozycji w nim zawartych. Wątpliwości dotyczą przede wszystkim dwóch zapisów. Po pierwsze, Nowoczesna postulowała, by pracodawca musiał umieszczać przynajmniej widełki proponowanego wynagrodzenia w ofercie pracy. Dolne widełki miałyby być równe co najmniej wynagrodzeniu minimalnemu. Nie byłoby to jednak do końca zgodne z prawem, ponieważ wynagrodzenie zasadnicze może być niższe od pensji minimalnej. Haczyk polega na tym, by ostatecznie pracownik otrzymał całkowite wynagrodzenie nie niższe niż określone przez prawo. A na wynagrodzenie całkowite może się składać wynagrodzenie zasadnicze i np. obligatoryjne dodatki.
Drugie zastrzeżenie dotyczy ewentualnego karania pracodawców za niezamieszczanie informacji o wynagrodzeniu. Wszystko ze względu na to, że nie stworzono do tej pory „oficjalnego publikatora”. A to oznacza, że pracodawca mógłby zamieścić ofertę pracy na wielu portalach i na jednych podawać informację o wynagrodzeniu, a na innych nie. A to mogłoby spowodować z kolei trudności w ocenieniu, które ogłoszenie jest „decydujące” i które należy rozpatrywać pod kątem ewentualnego popełnienia wykroczenia.
Związki zawodowe za zmianami, pracodawcy kręcą nosem
Jak łatwo się domyślić, związki zawodowe popierają proponowane zmiany, natomiast pracodawcy kręcą na nie nosem. Pojawia się argument o polityce płacowej firmy jako elemencie strategii biznesowej, a nawet jako o know-how firmy. Wydaje się zatem, że pracodawcy jeszcze nie zrozumieli, że informacja o wysokości wynagrodzenia w ofercie pracy mogłaby być korzystna także dla nich – chociażby ze względu na usprawnienie procesu rekrutacyjnego.