REKLAMA
  1. Home -
  2. Zagranica -
  3. Ajaltollah Chamanei potępia "mały zły kraj w Europie" spiskujący przeciwko Iranowi - zapewne nie chodzi o Polskę, choć nasz kraj ma się czego wstydzić
Ajaltollah Chamanei potępia "mały zły kraj w Europie" spiskujący przeciwko Iranowi - zapewne nie chodzi o Polskę, choć nasz kraj ma się czego wstydzić

Eskalacja konfliktu pomiędzy Iranem a Stanami Zjednoczonymi osiągnęła swoje apogeum. Wiele wskazuje na to, że najgorsze możemy mieć za sobą. Tymczasem ajatollah Ali Chamenei, pośród wrogów spiskujących razem z Ameryką wymienia "mały zły kraj w Europie". Komentatorzy zastanawiają się, czy chodzi o Polskę. Prawdopodobnie jednak tym krajem jest Albania.

Na Bliskim Wschodzie na razie jest względnie spokojnie, to od Stanów Zjednoczonych zależy co dalej

W nocy ze środy na czwartek Iran przypuścił odwetowe uderzenie na amerykańskie bazy wojskowe w Iraku. Teheran informuje, że zginęło 80 "terrorystów" a tym samym generał Kassim Sulejmani został pomszczony. Stany Zjednoczone nie potwierdzają jakichkolwiek ofiar śmiertelnych po swojej stronie. Także Irakijczycy zaprzeczają, by zginął którykolwiek z ich obywateli.

Wiele wskazuje na to, że irański atak rakietowy był sposobem, by obydwie strony mogły wyjść z konfliktu z twarzą i bez jego dalszej eskalacji. Irańczycy nie planują dalszych uderzeń, o ile Stany Zjednoczone nie wykonają żadnego własnego kroku odwetowego.

REKLAMA

Tak naprawdę wszystko w tej chwili zależy od administracji prezydenta Donalda Trumpa. Póki co, reakcja z jego strony była nadspodziewanie powściągliwa. Co więcej, nie zdecydował się w dniu ataku na żadną formę oficjalnego wystąpienia. Gdyby faktycznie Amerykanie ponieśli istotne straty, najprawdopodobniej reakcja byłaby natychmiastowa.

Ali Chamenei zelektryzował polskojęzyczne media: czy "mały zły kraj w Europie" to Polska?

Tymczasem sam atak skomentował ajatollah Ali Chamenei, będący najwyższym przywódcą Iranu. Jak łatwo się spodziewać, przekonywał o konieczności zakończenia obecności Stanów Zjednoczonych na Bliskim Wschodzie. W swoim przemówieniu wypowiedział jednak jedno zdanie, które wręcz zelektryzowało polskie media.

REKLAMA

Chamenei wymieniając wrogów Iranu wymienił także "mały zły kraj w Europie". Na dobrą sprawę nie powinno nikogo dziwić skojarzenie w Polską. Mamy chyba najbardziej proamerykański rząd w Europie. Nasz kraj wspiera działania Stanów Zjednoczonych także poprzez obecność wojskową, czy to w Afganistanie czy to teraz w Iraku.

Konferencja bliskowschodnia zorganizowana dla Stanów Zjednoczonych faktycznie stanowiła afront uczyniony Iranowi

Przede wszystkim jednak warto mieć w pamięci największe upokorzenie naszego kraju chyba w ostatniej dekadzie. Mowa o konferencji bliskowschodniej, której zorganizowanie Waszyngton zlecił Polsce. Formalnie rzecz biorąc, miała być poświęcona stabilności i bezpieczeństwu na Bliskim Wschodzie. W praktyce była niczym innym jak seansem nienawiści wymierzonym bezpośrednio w Iran.

REKLAMA

Jakby tego było mało, zaproszeni goście skorzystali z okazji do znieważenia gospodarza i bezzasadnego domagania się "uregulowania kwestii mienia bezspadkowego". Co więcej, także pewien izraelski minister właśnie wówczas wypowiedział słowa o "antysemityzmie Polaków wyssanym z mlekiem matki". Mowa o tym samym Izraelu Kacu, który teraz organizuje specjalnie dla Władimira Putina obchody 75 rocznicy wyzwolenia Auschwtitz w Jerozolimie.

Warto przypomnieć, że ówczesna irańska odpowiedź była niczym wobec zniewag uczynionych Polsce przez "sojuszników"

Dlatego właśnie "mały zły kraj w Europie" może być teoretycznie utożsamiany z Polską. O ile, oczywiście, zapomni się na chwilę, że Polska po prostu nie jest małym krajem. Nawet patrząc z perspektywy dużo ludniejszego Iranu.

REKLAMA

To właśnie skala - trudno byłoby znaleźć bardziej adekwatne sformułowanie - frajerstwa jakim wykazał się wówczas polski rząd, paradoksalnie, jest kolejną przesłanką sugerującą, że to nie o nasz kraj dzisiaj chodzi irańskiemu najwyższemu przywódcy. Teheran wówczas nie zdecydował się na jakieś bardziej daleko idące retorsje wymierzone w Polsce. Najwyraźniej uznając, że same skutki konferencji będą wystarczającą karą.

Warto także przyjrzeć się temu co dokładnie powiedział Ali Chamanei. Dokładne tłumaczenie słów ajatollaha wskazuje na: "mały zły kraj w Europie, w którym elementy amerykańskie wespół z irańskimi zdrajcami i sprzedawczykami przygotowali plan przeciwko Iranowi". O jakich irańskich zdrajcach i sprzedawczykach mowa? Z pewnością o tzw. "Mudżahedinach Ludowych".

Konferencja bliskowschodnia to jednorazowy wyskok, w przeciwieństwie do kilkuletniej obecności antyirańskiego MEK w Albanii

"Mudżahedini Ludowi" to organizacja znana także jako "Narodowa Rada Irańskiego Ruchu Oporu", albo dzięki skrótowi "MEK". Jest to grupa lansowana przez Amerykanów jako "irańska opozycja". W praktyce jednak nie mają większego poparcia w samym Iranie. Mieszkańcy z pewnością pamiętają im popieranie reżimu Saddama Husseina w trakcie krwawej wojny Irańsko-Irackiej.

Do 2009 r. była to organizacja uznawana przez Unię Europejską za organizację terrorystyczną. Same Stany Zjednoczone podobną klasyfikację stosowały do 2012 r. "Mudżahedini Ludowi" znani są z organizowania antyirańskich demonstracji w różnych krajach zachodnich. W trakcie konferencji bliskowschodniej taka demonstracja odbyła się w Warszawie.

Większość przesłanek wskazuje, że "mały zły kraj w Europie" to najprawdopodobniej Albania

Trzeba przyznać naszym władzom, że zachowały wystarczająco dużo przytomności, by zablokować przedstawicielom tej organizacji zabieranie głosu w trakcie konferencji. Tymczasem jest w Europie kraj - faktycznie bardzo mały - w którym Mudżahedini Ludowi mają dużo większe możliwości. Mowa o Albanii.

To właśnie w tym kraju Mudżahedini Ludowi mają swoją obecną główną siedzibę, już od 2016 r. W październiku zeszłego roku albańska policja miała nawet wykryć irańską siatkę szpiegowską szykującą się do ataków wymierzonych w działalność MEK. To jednoznacznie pokazuje różnicę w reakcji Teheranu na rozmaite przejawy działalności wymierzonej w swoje interesy.

Wygląda więc na to, że sugestie jakoby Iran planował teraz jakiś odwet także względem Polski. Konferencja bliskowschodnia stanowi, na szczęście, praktycznie jednorazowy incydent.

Dołącz do dyskusji
Najnowsze
Warte Uwagi