Nie zawsze dostaniemy mandat za nieodśnieżony samochód. Śnieg trzeba usunąć tylko w określonych wypadkach

Codzienne Dołącz do dyskusji (2)
Nie zawsze dostaniemy mandat za nieodśnieżony samochód. Śnieg trzeba usunąć tylko w określonych wypadkach

W tym roku mamy do czynienia z zaskakująco śnieżną zimą. Śnieg za oknem jest jednak nieobojętny dla prawa, także tego, które wiąże się z ewentualnymi sankcjami. Kara za nieodśnieżony samochód – jak wygląda w polskim prawie?

Kara za nieodśnieżony samochód

Śnieg, mimo że zazwyczaj kojarzy się dobrze, może być źródłem wielu niebezpieczeństw. To właśnie z tego powodu w polskim prawie istnieje obowiązek odśnieżania chodników przy posesji czy też samochodu.

Prawo drogowe rzecz jasna nie określa wyrażonego wprost nakazu odśnieżania pojazdu, natomiast można go wyodrębnić poprzez odpowiednie wnioskowania. Tak też art. 66 ust. 1 pkt 1 ustawy Prawo o ruchu drogowym stanowi, że

Pojazd uczestniczący w ruchu ma być tak […] utrzymany, aby korzystanie z niego nie zagrażało bezpieczeństwu osób nim jadących lub innych uczestników ruchu, nie naruszało porządku ruchu na drodze i nie narażało kogokolwiek na szkodę

Nieutrzymanie pojazdu w należytym stanie, poprzez jego nieodśnieżenie, może zatem naruszać bezpieczeństwo, porządek ruchu i narażać na szkodę.

Śnieg nie stanowi problemu o ile nie zakrywa niezbędnych elementów lub nie powoduje zagrożenia dla bezpieczeństwa

Powyższe zgodnie z art. 97 Kodeksu wykroczeń stanowi czyn bezprawny. Rzeczony artykuł określa, że

Uczestnik ruchu lub inna osoba znajdująca się na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub strefie ruchu, a także właściciel lub posiadacz pojazdu, który wykracza przeciwko innym przepisom ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. – Prawo o ruchu drogowym lub przepisom wydanym na jej podstawie, podlega karze grzywny do 3000 złotych albo karze nagany.

Warto też zwrócić uwagę na fakt, że wskazany wcześniej art. 66 odnosi się do utrzymania odpowiedniego wyposażenia pojazdu. Ponadto zakrycie (także poprzez zaśnieżenie) tablic rejestracyjnych stanowi odrębne wykroczenie – z art. 60 ust. 1 pkt 2 prd.

Można więc uznać, że chodzi równolegle o dwie płaszczyzny. Wykroczenie stanowi przykrycie prawem wymaganych elementów pojazdu (światła, tablice rejestracyjne). Ale i takie zaśnieżenie pojazdu, które skutkować będzie zagrożeniem dla bezpieczeństwa. Jak lód spadający z dachu na pojazd jadący z tyłu. Jest to jednak inna płaszczyzna odpowiedzialności.

Karane zapewne nie będzie lekkie ośnieżenie niektórych elementów, zaś jedynie takie, które bądź stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa lub powoduje, że niezbędne elementy pojazdu zostaną przykryte śniegiem.

Jak surowe są kary?

Wysokość mandatów co do niektórych czynów reguluje rozporządzenie zwane taryfikatorem mandatów. Jeżeli czyn nie jest w nim uwzględniony, to zastosowanie ma ogólna reguła – z wyłączeniem sytuacji zbiegu przepisów  – mandat karny wynosić może do 500 złotych.

Zakrycie tablicy rejestracyjnej śniegiem skutkować może zatem mandatem karnym w wysokości 100 złotych (bo reguluje to taryfikator), zaś z kolei za zaśnieżone szyby lub reflektory można otrzymać do 500 złotych i 5 punktów karnych mandatu.

Warto też pamiętać o tym, że obowiązuje zakaz oddalania się od pojazdu mającego włączony silnik, bądź też utrzymywanie go w ruchu przez ponad minutę w terenie zabudowanym. Stanowi to odrębne wykroczenie.

Trzeba też pamiętać, że grzywna nałożona przez sąd będzie odpowiednio wyższa. Wynosić może nawet kilka tysięcy złotych.

Podsumowując powyższe – lepiej odśnieżyć samochód przed jazdą. Samo odśnieżanie auta nie powinno następować przy włączonym silniku, bo będzie to także stanowić wykroczenie. Trzeba się upewnić, że odśnieżone są szyby, reflektory, tablice rejestracyjne, a śnieg lub lód znajdujące się na dachu nie będą stanowiły zagrożenia.

Policja nie ukarze nas za sam śnieg, a za zakrycie pewnych elementów, bądź też za sprowadzenie zagrożenia dla bezpieczeństwa. Jeżeli poskutkuje to wypadkiem – w grę wejść może nawet odpowiedzialność karna.