Kiedy paliwo zdrożeje? Dobra i zła wiadomość dla kierowców

Finanse Moto Dołącz do dyskusji
Kiedy paliwo zdrożeje? Dobra i zła wiadomość dla kierowców

Od 1 stycznia zostaje zniesione tarcza antyinflacyjna na paliwa (a także na gaz czy prąd). Tym samym stawka VAT wzrośnie z 8 do 23 proc. Czy to jednak oznacza, że paliwo automatycznie zdrożeje i warto zatankować do pełna jeszcze do końca roku? Na szczęście niekoniecznie.

Kiedy paliwo zdrożeje? Znaczące podwyżki możliwe w lutym

Na niektórych stacjach benzynowych można zaobserwować wzmożony ruch – wielu kierowców decyduje się na zatankowanie samochodu do pełna, obawiając się noworocznych podwyżek cen paliwa. Wszystko ze względu na zniesienie obniżonej stawki VAT na paliwo. Ekonomiści już wcześniej wyliczali, że likwidacja tarczy antyinflacyjnej może spowodować wzrost cen paliw o ok. złotówkę na litrze.

Czy to jednak oznacza, że podwyżek należy spodziewać się już od 1 stycznia? Według prognoz analityków paliw kierowcy nie mają się czego obawiać – przynajmniej na razie. Jak w rozmowie z „Rz” twierdzi Urszula Cieślak, analityczka biura Reflex, podwyżki, jeśli będą, powinny wynieść około kilkunastu groszy na litrze. Jej zdaniem taki scenariusz jest bardziej prawdopodobny niż dotychczasowe prognozy, zgodnie z którymi kierowcy mieliby płacić nawet o złotówkę więcej. Jak zaznacza, obecnie rafinerie utrzymują wysokie marże – dzięki czemu mają spore pole manewru. Podobnego zdania jest Jakub Bogucki, analityk rynku paliw e-petrol.pl, z tym, że w jego opinii podwyżki cen paliw mogą być nawet jeszcze niższe – średni poziom cen paliw może być nawet tylko o kilka groszy wyższy od tych, które można zaobserwować obecnie.

Warto zresztą przypomnieć sobie również obietnice Daniela Obajtka, który jeszcze nie tak dawno twierdził, że zrobione zostanie wszystko, by kierowcy nie odczuli mocno skutku zniesienie tarczy antyinflacyjnej na paliwa i powrotu do starej stawki VAT. To może sugerować, że faktycznie – przynajmniej na początku – może zostać obniżona marża, dzięki czemu nie będzie konieczne znaczące podwyższanie cen.

Od lutego embargo na import paliw z Rosji

Z drugiej strony nie można zapominać o tym, że już od lutego wchodzi embargo na import paliw z Rosji. Może się okazać, że to właśnie ten czynnik – a nie zniesienie tarczy antyinflacyjnej – zaważy na bardziej zauważalnym wzroście cen paliwa. Zwłaszcza, że należy pamiętać, że marży nie da się obniżać w nieskończoność. W dodatku polskie rafinerie, wbrew temu, co może się wydawać, nadal przerabiają tanią rosyjską ropę, która w końcu się skończy. Tym samym dobra wiadomość dla kierowców jest taka, że raczej nie będzie znaczących podwyżek cen paliw w kolejnych tygodniach. Zła – że już w lutym ta sytuacja może się zmienić.