Lex koronawirus błyskawicznie przeleciał przez sejmową komisję zdrowia, a w trakcie relatywnie krótkiego procedowania doszło do kilku niesamowitych sytuacji. W miarę możliwości poprawiono rządowy projekt ustawy, ale kilka „dziwnych” rozwiązań w dalszym ciągu istnieje.
Lex koronawirus a rozbiórka obiektów budowlanych
W niedzielę wieczorem na sejmową stronę internetową trafił druk nr 265, czyli rządowy projekt ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych.
Zgodnie z tym, co wskazywałem we wpisie, poświęconym projektowi w pierwotnej wersji, rządzący twierdzili, że projekt jest ponadpolityczny (mimo że rządowy), a jakakolwiek dyskusja jest raczej mało celowa, bo chodzi tutaj o walkę z czasem i powstrzymanie rozprzestrzeniania się epidemii.
Co jednak okazało się zaskakujące, dyskusja była owocna, rządzący odpowiadali na zadawane pytania, a prawie wszystkie kontrowersyjne rozwiązania zostały przemodelowane, bądź też nawet całkowicie usunięte. Nieco z boku stała jedynie Konfederacja, a sam Janusz Korwin-Mikke zawnioskował o likwidację ministerstwa zdrowia.
Dużo zmian
Kilka przepisów zniknęło, na przykład ten, który całkowicie wyłączałby odpowiedzialność za szkody wywołane przez szeroko pojęte instytucje państwowe, jeżeli powstałyby wskutek działania (nieważne, czy skutecznego i sensownego) mającego na celu walkę z koronawirusem.
W projekcie, który opuścił komisję zdrowia (oznaczonym już jak druk nr 266), został jednak bardzo kontrowersyjny przepis, który pozwala na… sami zobaczcie
Do projektowania, budowy, przebudowy, remontu, utrzymania i rozbiórki obiektów budowlanych, w tym zmiany sposobu użytkowania, w związku z przeciwdziałaniem COVID-19, nie stosuje się przepisów ustawy z dnia 7 lipca 1994 r. –Prawo budowlane (Dz. U. z 2019 r. poz. 1186), ustawy z dnia 27 marca 2003 r. o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym (Dz. U. z 2020 r. poz. 293) oraz ustawy z dnia 23 lipca 2003 r. o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami (Dz. U. z 2020 r. poz. 282), a w przypadku konieczności poszerzenia bazy do udzielania świadczeń zdrowotnych, także przepisów wydanych na podstawie art. 22 ust. 3, 4 i 4a ustawy z dnia 15 kwietnia 2011 r. o działalności leczniczej.
Czy ów przepis pozwoli na likwidację Pałacu Kultury i Nauki?
Likwidacja PKiN
Wicerzecznik PiS, Radosław Fogiel, swego czasu przyznał, że moralnością i sercem jest za zburzeniem PKiN, ale w praktyce może to być trudne. Przyglądając się jednak przepisom lex koronawirus, wydaje się, że rzeczona trudność może całkowicie zniknąć.
Lex koronawirus zawiera istotne ograniczenia konstytucyjnych praw i wolności, nie określając precyzyjnie podstaw takiego działania. Podobnie wygląda to w odniesieniu do wskazanego wyżej przepisu, bowiem nie określa się, czym jest działanie „w związku z przeciwdziałaniem COVID-19”.
Oczywiście fakt likwidacji PKiN i kilku innych obiektów budowlanych z uwagi na rzeczoną walkę z koronawirusem (i postawienie w ich miejsca łuków triumfalnych, czy innych dwóch wież) wydaje się być całkowicie fantasmagorycznym, ale trzeba powiedzieć wprost – przepisy na to w teorii pozwalają.