Mimo że sezon grillowy jest już za nami, to problem pozostaje aktualny, a właściwie powtarzalny. Grill albo rodzina impreza powoduje, że wielu rodziców spożywa alkohol. To może mieć bardzo poważne konsekwencje. Jedno tego typu zajście może z normalnej rodziny zrobić patologię.
Opieka nad dzieckiem pod wpływem alkoholu
Polska kultura picia alkoholu pozwala na dość dużo zachowań, które w świetle norm prawnych nie są już obojętne. Wypicie piwa mając pod opieką dzieci, wydaje się dla większości z nas czymś nieszkodliwym, a nawet dopuszczalnym. Oczywiście rzeczywistość prawna wygląda kompletnie inaczej. I nawet niewielkie spożycie może rodzić konsekwencje, o których pewne byśmy nie pomyśleli.
Spożycie alkoholu przy dziecku może w pewnych okolicznościach zostać uznane za narażenie go na niebezpieczeństwo. Zgodnie z przepisami Kodeksu karnego, art. 160 § 2 takie zachowanie stanowi przestępstwo zagrożone karą do 5 lat więzienia. Aby do takiej oceny sytuacji doszło, musi oczywiście wystąpić kilka okoliczności, które spowodują zagrożenie dla dziecka.
Rodzice są opiekunami swoich dzieci, oznacza to, że do ich obowiązków należy opieka nad nimi, w tym zapewnienie im bezpieczeństwa. Wyobraźmy sobie sytuację, kiedy zapraszamy znajomych na grilla. Dzieci bawią się w ogrodzie, wszyscy dorośli natomiast spożywają alkohol. Impreza trwa, atmosfera jest swobodna. Sytuacja jakich wiele w polskich domach i pewnie dla wielu z was bardzo niegroźna. Niestety jest to błędne przekonanie. W świetle prawa, takie zachowanie może narażać małoletnich nie niebezpieczeństwo. Dlatego też rodzice znajdujący się pod wpływem alkoholu, mogą zostać uznani za winnych popełnienia przestępstwa.
Rodzice, dzieci i alkohol to złe połączenie
Samo picie alkoholu przy dzieciach nie jest oczywiście zabronione. Zabronione jest jednak pozostawianie ich samym sobie lub opieka nad nimi po spożyciu. Właściwie to każda sytuacja jest oceniana przez sąd indywidualnie, nigdy więc nie wiemy, które zachowanie dla sądu będzie narażeniem na niebezpieczeństwo, a które nie. Zakres opieki, jaką rodzice mają roztoczyć nad dzieckiem, jest oceniany mocno indywidualnie i jest zależny od sytuacji.
Przyjęło się, że dzieci powinny pozostawać pod opieką trzeźwej osoby dorosłej. Jeżeli takiej osoby brak, a w naszym domu dojdzie do interwencji policji, nawet z powodu zakłócania ciszy nocnej, policja może zainteresować się kto i w jakim zakresie sprawuje opiekę nad dziećmi. Jeżeli stwierdzi nieprawidłowości, z urzędu podejmie dalsze działania. Te natomiast najprawdopodobniej skończą się w sądzie. Stąd już prosta droga do wyroku skazującego. To, że sąd skaże nas na karę więzienia, jest oczywiście mało prawdopodobne, ale wyrok w zawiasach jest już zdecydowanie bardziej realny. W taki właśnie niewinny sposób z normalnej polskiej rodziny imprezującej przy grillu staniemy się patologia, o które tworzy się programy interwencyjne w telewizji.