Nie regulujcie odbiorników, drodzy czytelnicy, tytuł nie jest clickbaitem, a faktem. Poczta Polska zgubiła akcje i to wszystkie. Wydaje się, że naprędce zmieniono statut spółki, by móc łatwo i „po cichu” uciec z opresji.
Poczta Polska zgubiła akcje
Jak donosi serwis „Prawa Inwestora”, Poczta Polska zgubiła akcje. Serio, nie wiadomo gdzie są, kto de facto nimi dysponuje, a sama spółka Skarbu Państwa zamieściła stosowną informację w Monitorze Sądowym i Gospodarczym.
Źródłowy serwis wskazuje na informację w IMSIG (poz. 35819), która głosi, że
Działając na podstawie § 8a ust. 3 Statutu Spółki Akcyjnej Poczta Polska z siedzibą w Warszawie („Spółka”), Zarząd Spółki niniejszym informuje, iż powziął informację o utraceniu odcinka zbiorowego akcji, inkorporującego wszystkie akcje w kapitale zakładowym Spółki należące do Skarbu Państwa, jedynego akcjonariusza Spółki, o numerach A 00000000001 – A 00077414000 […]
Odcinkiem zbiorowym akcji jest w tym wypadku dokument obejmujący wszystkie akcje, z czego Poczta Polska S.A. jest jednoosobową spółką akcyjną Skarbu Państwa. Chodzi więc o wszystkie akcje przedsiębiorstwa.
Jak uratowano sytuację?
Zagubiony dokument planuje się umorzyć, ale tutaj – na co wskazuje źródłowy źródłowy serwis – ciekawa jest procedura, która znajdzie zastosowanie. Procedura umorzeniowa, którą reguluje §8a Statutu pojawiła się wskutek decyzji walnego zgromadzenia z 14 maja 2020 r. Weszła w życie dopiero 22 czerwca 2020 r.
Można zatem założyć, że procedurę wprowadzono naprędce, by jakkolwiek zareagować na fakt zagubienia odcinka zbiorowego akcji. Czyli w sumie wszystkich akcji Poczty Polskiej S.A.
Tego typu sytuacje niewątpliwie nie działają na korzyść zarówno samego przedsiębiorstwa, jak i Jacka Sasina, który jednoznacznie pozytywnie odbierany jest chyba jedynie przez zagorzalszych zwolenników rządzących. Szczególnie w kontekście zawirowań wokół Poczty Polskiej.
Wybory korespondencyjne, fakt ich nieodbycia, potem poprawka w sprawie 70 milionów na ich organizację, która następnie nie została przegłosowana we właściwej komisji – a teraz zgubienie wszystkich akcji państwowej spółki.
Czy stało się coś poważnego?
Na koniec warto podkreślić, że fakt zgubienia wszystkich akcji w zasadzie w praktyce… nic nie oznacza. Zagubiony dokument zostanie umorzony. Nawet gdyby zmiana w statucie się nie pojawiła, to taką procedurę i tak można by było przeprowadzić. Tyle że w sposób czasochłonny, sądowy i zapewne dużo głośniejszy medialnie.
Samo oświadczenie o zgubieniu pakietu akcji pojawiło się w IMISG, a nie w czołowych mediach – na czele z publicznymi. Temat wyraźnie nie jest czymś, co działa na korzyść samej Poczty Polskiej, jak i ministra aktywów państwowych. Nie ma się po prostu czym chwalić.
Nie da się jednak ukryć, że zgubienie wszystkich akcji – niezależnie od tego, że chodzi o niejako zbiorczy dokument – to niecodzienna sytuacja. Ktoś ten dokument musiał zgubić.