Pokémon Go lata świetności ma raczej za sobą, ale w dalszym ciągu jest niezwykle popularną produkcją. System rozgrywki, który wymaga faktycznej ciągłej zmiany lokalizacji, wymusił na graczach aby opuścili piwnice i ruszyli na świeże powietrze. O ile z jednej strony jest to zjawisko pozytywne, o tyle z drugiej niesie za sobą szereg przykrych konsekwencji. Pokémon GO — pozew, który zmieni grę.
Pokémon Go — pozew, który zmieni grę
Właściciele prywatnych posesji pozwali twórcę gry, czyli Niantic — donosi serwis The Verge. Co wspólnego mają właściciele posesji z łowcami Pokémonów? Otóż bardzo dużo.
Gra Pokémon Go polega w największym skrócie na łapaniu wirtualnych stworów w świecie rzeczywistym. W aplikacji widoczna jest mapa okolicy gracza, wraz z pozaznaczanymi na niej Pokémonami. Żeby złapać któregokolwiek z nich, należy fizycznie zbliżyć się do danego punktu na mapie.
Dodatkowo pojawiają się różne miejsca jak Gym’y, czy PokéStopy. Te pierwsze służą do walki między stworami użytkowników, a te drugie są miejscami, w których można znaleźć różne przedmioty. Właśnie te ostatnie miejsca gracze szczególnie oblegają.
Wszystko byłoby wspaniale, gdyby nie fakt, iż gra odbywa się — poniekąd — w realnym świecie. O ile PokéStop znajduje się jedynie na mapie w grze, to ludzie przecież realnie się w jakimś miejscu pojawiają.
Własność prywatna
System, który generuje wirtualne punkty, nie wie oczywiście, czy dany teren jest ogólnodostępny, czy prywatny. Spowodowało to sytuację, w której PokéStopy i Gym’y pojawiały się w lokalizacjach, stanowiących prywatne posesje, bądź miejsca użyteczności publicznej, które udostępnione są jedynie w konkretnych godzinach.
W 2016 roku grupa właścicieli posesji, na których notorycznie zbierali się gracze, wystosowała względem twórcy gry pozew zbiorowy. Firma w ramach ugody zdecydowała się podjąć kroki, mające na celu sukcesywne pozbywanie się problemu.
Zmieniony zostanie kod gry, pozwalając na usuwanie Gym’ów i PokéStopów z prywatnych przestrzeni. Skargi na pojawiające się tego typu lokacje będą rozpatrywane w ciągu maksymalnie 15 dni. Utworzona zostanie również baza prywatnych przestrzeni, w których otoczeniu, w obrębie 40 metrów, nie będą tworzyć się takie obiekty. Zostanie również wprowadzona możliwość tworzenia punktów, które w grze dostępne będą w określonych godzinach.
Twórcy zapewniają pozywających, że dodadzą specjalne ostrzeżenie. Jeżeli w danej lokalizacji zbierze się powyżej 10 graczy, to wyświetli im się komunikat przypominający o „uprzejmości wobec innych i szacunku do rzeczywistego otoczenia”.
Podsumowując, warto zaznaczyć, że sprawy tego typu są niezwykle ciekawe. Pokazują problemy ówczesnego świata i sposoby ich rozwiązywania, stanowiące bardzo często rozwiązania precedensowe.