Na dzisiejszej konferencji premier Mateusz Morawiecki ogłosił to, czego można było spodziewać się już wczoraj – szkoły będą oficjalnie zamknięte, a na uczelniach nie będą odbywać się zajęcia – na razie przez dwa tygodnie. Oprócz tego jednak rządzący zdecydowali się na tymczasowe zamknięcie kin, muzeów i instytucji kultury dla odwiedzających. Wszystko po to, by zapobiec rozprzestrzenianiu się koronawirusa.
Szkoły i uczelnie oficjalnie zamknięte. A wraz z nimi – kina, instytucje kultury, muzea
Premier Mateusz Morawiecki ogłosił decyzję, która wydaje się na ten moment jedynym słusznym rozwiązaniem – szkoły będą oficjalnie zamknięte. Należy jednak pamiętać, że tak się stanie dopiero od poniedziałku – od jutra szkoły mają wstrzymać się jedynie od prowadzenia zajęć. Tym samym ich działalność sprowadzi się do „pilnowania” dzieci i młodzieży – tak, by rodzice mogli wszystko zaplanować.
Działalność placówek oświatowych zostanie wstrzymana na dwa tygodnie. Oczywiście należy się spodziewać, że w razie potrzeby okres zostanie przedłużony. To samo dotyczy uczelni, które również mają zawiesić prowadzenie wszelkich zajęć.
Oczywiście część uczelni podjęło decyzję o odwołaniu zajęć jeszcze przed wystąpieniem premiera, o czym zresztą informowaliśmy dziś rano. Dzisiejsza decyzja zmusi jednak „niezdecydowanych” rektorów do zawieszenia zajęć. Co ciekawe, administracja uczelni będzie działać normalnie, będą odbywać się też badania naukowe.
Zamknięte będą jednak nie tylko placówki oświatowe. Rządzący podjęli też decyzję o zamknięciu kin, instytucji kultury i muzeów – czyli miejsc, w których gromadzi się sporo ludzi i które również mogłyby przyczynić się do rozszerzania zasięgu koronawirusa.
Wydaje się, że działania rządzących są jak najbardziej słuszne – nie należy ich przypisywać panice. Z oficjalnych źródeł wynika, że w Polsce koronawirus jeszcze nie zdążył się zbyt mocno rozprzestrzenić, chociaż należy spodziewać się, że liczba zarażonych będzie wzrastać. Jeśli jednak radykalne kroki, takie jak zamykanie różnych placówek i instytucji, mają pomóc w walce z wirusem, to są one jak najbardziej wskazane.
Czy możemy spodziewać się dalszych zakazów i obostrzeń?
Ostatnie dni to kolejne decyzje – prezydentów miast, wojewodów, rządu. Czy możemy się spodziewać, że w najbliższych dniach pojawią się kolejne obostrzenia? Na ten moment nie wydaje się to mocno prawdopodobne – raczej należy oczekiwać kolejnych zaleceń, takich jak np. tryb home office w przypadku wszystkich pracowników, którzy mają taką możliwość. Nie jest jednak wykluczone, że opuszczanie i przybywanie na teren państwa zostanie w pewien sposób ograniczony, jeśli epidemia przybierze większe rozmiary. Być może zmienią się też godziny przyjmowania urzędów, a obywatele zostaną wezwani do załatwiania jedynie najpilniejszych spraw. Na ten moment kluczowe jest stosowanie się do wszystkich oficjalnych zaleceń i wytycznych.