Pandemia trwa, dochody spadają a alimenty trzeba płacić – jak obniżyć alimenty ze względu na koronawirusa?

Rodzina Dołącz do dyskusji (126)
Pandemia trwa, dochody spadają a alimenty trzeba płacić – jak obniżyć alimenty ze względu na koronawirusa?

Wiele osób jest obecnie w trudnej sytuacji materialnej. Spadek dochodów, zamknięcie gospodarki wpłynęło na ich możliwości finansowe. Ich dochody spadają, ale inne zobowiązania pozostają bez zmian. Czy pandemia koronawirusa może spowodować obniżenie alimentów na dzieci?

Obniżenie alimentów z powodu koronawirusa

Rok temu temat obniżenia alimentów z powodu koronawirusa pojawiał się dość często. Mieliśmy wtedy do czynienia z trochę odmienną sytuacją. Nikt nie był w stanie przewidzieć jak długo potrwają ograniczenia, jak rozwinie się pandemia oraz czy i jakie branże będą zamykane. Wszystko to powodowało, że powołanie się na panującą sytuację w składanym do sądu wniosku można było uznać ze przedwczesną. Co zresztą pokazała praktyka. Dziś, po roku ograniczeń i postępującym kryzysie możemy już mówić o dość realnej zmianie sytuacji finansowej pracowników. To oznacza, że użycie argumentu koronawirusa w sądzie ma bardziej realne znaczenie. I warto je rozważyć.

Obniżenie alimentów wiąże się ze zmianą sytuacji majątkowej zobowiązanego do ich płacenia. Oznacza to, że każda sytuacja, która ma wpływ na nasze dochody, nasz majątek czy życie może być powodem domagania się obniżenia alimentów. Oczywiście nie każdą sytuację sąd musi wziąć pod uwagę. Aby nasz wniosek odniósł skutek, powód musi być istotny. Co może być taką istotną okolicznością, np. utrata pracy, zmniejszenie zleceń. W ostatnim roku mieliśmy do czynienia z wieloma branżami, których sytuacja finansowa pogorszyła się na skutek pandemii. Transport, branże usługowe. Osoby w nich zatrudnione były i nadal są narażone na zmniejszenie dochodu, nawet długotrwałe. Nie jest to obojętne dla sądu.

Obniżenie alimentów a koronawirus

Obok możliwości finansowych rodzica znaczenie będzie mieć również kwestia potrzeb dziecka. Cóż, te w czasie pandemii również zostały zmniejszone. W ostatnim roku zawieszeniu uległo wiele zajęć pozalekcyjnych, tj. basen, zajęcia sportowe, szkoły językowe, kina, parki rozrywki czy wyjazdy wakacyjne. Jeżeli zajęcia te nie są organizowane, bądź prowadzone nie powinny być uwzględniane przy określaniu wysokości alimentów. Warto również uwzględnić fakt, że obecnie dzieci nie dojeżdżają do szkoły, nie ma więc potrzeby opłacania kosztów dojazdu. Podobna sytuacja pojawia się w przypadku pełnoletnich, studiujących dzieci. Ze względu na naukę zdalną wielu studentów zrezygnowało z wynajmowania mieszkania i wróciło do rodzinnego domu. Tym samym zmniejszyły się ich koszty utrzymania. Podobnie jak w przypadku młodszych dzieci rodzic nie powinien więc być nimi obciążany.