- Home -
- Na wesoło -
- W Krakowie sąd najpierw się pomylił, a potem stwierdził, że połowę kosztów obrony poniesie Kanadyjczyk, bo mógł wybrać tańszego prawnika
Pewnego dnia może okazać się, że ktoś cię z kimś pomyli i staniesz przed sądem oskarżony o coś, czego nigdy nie zrobiłeś. Gorzej, jeśli sprawę uda ci się wprawdzie wygrać, ale sąd stwierdzi, że i tak to właśnie ty masz ponieść koszty obrony. W takiej sytuacji jest Kanadyjczyk, którego krakowski sąd najpierw niesłusznie skazał, a potem i tak obarczył częścią kosztów. Argumentacja jest powalająca - sąd stwierdził, że skoro mężczyzna jest Kanadyjczykiem, to pewnie dlatego skorzystał z usług "zbyt drogiego" prawnika.

Krakowski sąd najpierw spektakularnie się pomylił, a potem kosztami tej pomyłki obarczył Kanadyjczyka
Jak donosi portal Głos Wielkopolski, w październiku 2018 r. Kanadyjczyk Matthew Harris otrzymał list z krakowskiego sądu. Zgodnie z jego treścią miał zapłacić 7 tys. zł grzywny. Co interesujące, wyrok skazujący Harrisa zapadł w... listopadzie 2017 r., a mężczyzna nic nie wiedział o całej sprawie. Grzywna miała być nałożona w związku z niepłaceniem przez Harrisa podatków wynikających z prowadzenia działalności gospodarczej w Krakowie.
Tyle, że Harris żadnej firmy w Krakowie nie prowadził. A przynajmniej - jak się potem okazało - ten Harris żadnej firmy nie prowadził. Krakowski sąd pomylił go bowiem z Amerykaninem o tym samym imieniu i nazwisku. Zanim jednak sprawa się wyjaśniła, minęło trochę czasu. Kanadyjczyk został uniewinniony dopiero w marcu tego roku. To nie przeszkodziło natomiast sądowi w tym by stwierdzić, że koszty obrony powinien ponieść... właśnie Kanadyjczyk.
Koszty obrony w dużej mierze może zapłacić Kanadyjczyk, bo... jest Kanadyjczykiem i mógł wybrać tańszego prawnika
W maju Harris otrzymał kolejny list z krakowskiego sądu. W liście poinformowano go o zwrocie kosztów obrony. Z 12 tys. zł wydanych przez Harrisa na to, by udowodnić, że w ogóle nie o niego chodzi, sąd zdecydował się na zwrócenie 6,5 tys. zł. Jeden z argumentów sądu był... rozbrajający. Uznał bowiem, że skoro mężczyzna jest obywatelem Kanady ("gdzie realia finansowe są zgoła inne niż w Polsce") to można przypuszczać, że był on skłonny ponieść koszty obrony wyższe, niż jest to ogólnie przyjęte i uzasadnione w tego rodzaju sprawach. Słowem - Harris jest sam sobie winien, bo postanowił skorzystać z usług drogiego prawnika. Oczywiście zapewne przypuszczał, że po wygranej sprawie koszty obrony sąd zasądzi zwrócenie kosztów obrony. Sąd ponadto niespecjalnie zwrócił uwagę na fakt, że Harris może i jest obywatelem Kanady, ale za to mieszka i pracuje w Polsce.
Harris (wraz z żoną) nie zamierzają się poddać i będą walczyć o zwrot pozostałych kosztów. Z drugiej strony należy pamiętać, że zwrot kosztów obrony i tak jest uwarunkowany przepisami. W pewnych sytuacjach - nawet tak kuriozalnych jak powyższa - oskarżony, mimo wygranej sprawy, wcale nie musi otrzymać zwrotu całości kosztów obrony.
01.07.2025 12:47, Rafał Chabasiński
01.07.2025 12:00, Edyta Wara-Wąsowska
01.07.2025 11:38, Mateusz Krakowski
01.07.2025 10:47, Edyta Wara-Wąsowska
01.07.2025 9:58, Edyta Wara-Wąsowska
01.07.2025 9:39, Mateusz Krakowski
01.07.2025 8:37, Rafał Chabasiński
01.07.2025 7:52, Aleksandra Smusz
01.07.2025 6:56, Rafał Chabasiński
30.06.2025 20:19, Rafał Chabasiński
30.06.2025 16:17, Rafał Chabasiński
30.06.2025 15:12, Katarzyna Zuba
30.06.2025 13:30, Mariusz Lewandowski
30.06.2025 12:55, Mateusz Krakowski
30.06.2025 11:32, Edyta Wara-Wąsowska
30.06.2025 10:57, Mariusz Lewandowski
30.06.2025 10:51, Rafał Chabasiński
30.06.2025 10:12, Katarzyna Zuba
30.06.2025 9:17, Edyta Wara-Wąsowska
30.06.2025 8:30, Rafał Chabasiński
30.06.2025 8:07, Edyta Wara-Wąsowska
30.06.2025 7:02, Aleksandra Smusz
30.06.2025 5:57, Rafał Chabasiński
29.06.2025 18:00, Rafał Chabasiński