Sejmowe głosowanie w sprawie „lex TVN” może przejść do historii. Nie była to jednak jedyna ustawa, która w tym czasie przeszła przez tę izbę parlamentu. W Sejmie przeszła też bardzo duża podwyżka dla Andrzeja Dudy oraz dla samorządowców. Sami posłowie będą od sierpnia też znacznie lepiej zarabiać.
Do tej pory prezydent RP zarabiał ok. 20 tys. zł miesięcznie brutto. Jednak Sejm właśnie przegłosował ustawę, która da mu ok. 40-procentową podwyżkę. Mało tego, pensja prezydenta ma być co roku waloryzowana z uwzględnieniem „średniorocznego wskaźniku wzrostu wynagrodzenia”.
Czy posłowie tak bardzo cenią działalność Andrzeja Dudy, że postanowili go tak wynagrodzić? To wątpliwe, bo co tu ukrywać – obecny prezydent do specjalnie aktywnych nie należy. Można się natomiast zastanawiać, czy decyzja posłów nie jest działaniem Quid pro quo.
Przypomnijmy – prezydent niedawno podpisał rozporządzenie o… podwyżkach dla posłów. Już w sierpniu zarobią o ok. 5 tys. zł więcej. Po tej decyzji posłowie będą zarabiać 12,8 tys. zł brutto, nie licząc nieopodatkowanych diet (to pieniądze na wykonywanie obowiązków związanych z mandatem posła). Decyzja prezydenta zwiększyła też zarobki najważniejszych osób w państwie – wiceministrów, ministrów, premiera oraz marszałków Sejmu i Senatu.
Podwyżka dla Andrzeja Dudy – i nie tylko dla niego
Nie jest jednak tak, że posłowie podnoszą pensję tylko prezydentowi. Przez ich decyzję wzrosną też diety dla radnych – i to o 60 proc. oraz wynagrodzenia wzrost wynagrodzenia pracowników samorządowych – m.in. marszałków województwa, wicemarszałków, starostów, wicestarostów, wójtów czy burmistrzów.
Za wzrostem wynagrodzeń głosował niemal cały klub PiS, gdy KO była prawie w całości przeciw. Teraz ustawa idzie do Senatu.
Pewnie nie jest przypadkiem, że tak kontrowersyjna ustawa została głosowana w tak gorącym dniu. W końcu każdy zajmował się wtedy losami „lex TVN” – czyli sprawy nieporównywalnie wręcz ważniejszej, a może i wręcz historycznej. Gdyby podwyżki dla polityków pojawiły się w Sejmie w każdy inny dzień, na pewno byłby to główny temat dla mediów. Inna sprawa, że tych mediów, które chcą i mogą zajmować się niewygodnymi dla władzy sprawami, może być niebawem znacznie mniej…
Fot.: Lukas Plewnia/Flickr/CC BY-SA 2.0