Nowa tarcza finansowa PFR 3.0 dla firm i ujednolicenie kodów PKD. Jest nowy pomysł wsparcia przedsiębiorców

Finanse Firma Dołącz do dyskusji (475)
Nowa tarcza finansowa PFR 3.0 dla firm i ujednolicenie kodów PKD. Jest nowy pomysł wsparcia przedsiębiorców

Tarcza 9.0, czyli rozporządzenie przedłużające pomoc dla firm, zostało już opublikowane w Dzienniku Ustaw. Próżno w nim jednak szukać rozwiązań takich jak np. obniżka czynszu czy dodatkowe finansowanie. Rząd zdecydował się jedynie na przedłużenie tych form pomocy, które dostępne były już wcześniej. Tymczasem pojawił się nowy pomysł na wsparcie dla firm, czyli – tarcza finansowa PFR 3.0. 

Tarcza 9.0 to za mało. Przydałaby się też tarcza finansowa PFR 3.0

Właściwie od początku epidemii rzecznik MŚP naciskał na rząd w sprawie pomocy dla przedsiębiorców, którzy na skutek rządowych obostrzeń musieli mocno ograniczyć lub wręcz czasowo zawiesić działalność. Najczęściej rzecznik zgłaszał problemy dotyczące kodów PKD (np. rząd nie uwzględniał części branż dotkniętych – także pośrednio – obostrzeniami). Nierzadko chodziło też o wymagany poziom spadku przychodów, jaki muszą wykazać przedsiębiorcy, by móc ubiegać się o pomoc.

Mimo że tarcza antykryzysowa 9.0 już za chwilę wejdzie w życie, to zdaniem rzecznika MŚP to wciąż za mało – uważa, że dobrym rozwiązaniem mogłaby być np. tarcza finansowa PFR 3.0. Jak podkreśla, nie trzeba byłoby nawet przeznaczać na nią nowych środków. Wystarczyłoby zebrać razem te, które były przeznaczone na tarczę 1.0 i 2.0, a które ostatecznie nie zostały wykorzystane. O pomoc w ramach nowej tarczy finansowej mogliby ubiegać się przedsiębiorcy, którzy wcześniej zostali pominięci – m.in. ze względu na kod PKD.

Kolejna tarcza finansowa wydaje się zatem dobrym pomysłem – zwłaszcza, że jedynym kosztem byłby koszt obsługi programu. Wielu przedsiębiorców dotkniętych skutkami epidemii nie mogło skorzystać z poprzednich tarcz finansowych właśnie ze względu na nieodpowiedni kod PKD.

Krok drugi – ujednolicenie kodów PKD we wszystkich tarczach

Rzecznik MŚP w liście wysłanym m.in. do wicepremiera Jarosława Gowina oraz szefa PFR Pawła Borysa podkreśla też, że oprócz nowej tarczy finansowej dla firm wykluczonych wcześniej z pomocy, przydałoby się również ujednolicenie kodów PKD w obu tarczach pomocowych (branżowej i finansowej). Dochodziło już do sytuacji, kiedy przedsiębiorca mógł skorzystać z pomocy w ramach tarczy branżowej, ale już w ramach tarczy finansowej – nie. Ujednolicenie kodów PKD mogłoby sprawdzić, że pomoc byłaby bardziej sprawiedliwa.

Problemów jest niestety więcej, a jednym z nich jest konstrukcja poprzednich tarcz finansowych

Warto jednak mieć też na uwadze, że kody PKD to nie jedyny problem, jeśli chodzi o warunki przyznawania pomocy przedsiębiorcom. Na przykład właściciele biznesów, którzy starali się o wsparcie w ramach tarczy finansowej PFR (np. 1.0) musieli de facto zatrudniać pracowników na podstawie umowy o pracę. Tym samym np. małe lokale gastronomiczne (w których zatrudniona jest rodzina i dodatkowe 1-2 osoby na umowie zleceniu) często traciły możliwość wnioskowania o środki. Kolejnym problemem jest zatem sama konstrukcja tarcz finansowych PFR – zwłaszcza, że duża część przedsiębiorców obawia się również późniejszego zwrotu subwencji (jeśli nie mogą skorzystać z całkowitego umorzenia subwencji z tarczy PFR).

Wydaje się jednak, że rząd już raczej nie zdecyduje się na zmiany w pomocy dla firm. Już w przyszłym tygodniu mamy poznać plan odmrażania gospodarki.