Fundusz Pracy i Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych to składki, które obciążają pracodawców, a służyć mają wsparciu osób, które są bezrobotne. To z nich opłacane są zasiłki czy wynagrodzenia pracowników, których firmy upadły. Fundusz Pracy i FGŚP nie jest jednak obowiązkowy w każdym przypadku, ponieważ występują wyłączenia od ich opłacania.
Wysokość Funduszu Pracy nie jest zależna od stopnia bezrobocia w kraju, lecz stała od wielu lat
Głównym celem powstania Funduszu Pracy była promocja zatrudnienia i pomoc osobom bezrobotnych. Nie oznacza to jednak, że jego wysokość jest uzależniona od potrzeb gospodarczych i obniża się, gdy mamy mniej osób zatrudnionych, a podwyższa, gdy wskaźniki są gorsze. Od dobrych kilkunastu lat jego wysokość wynosi 2,45% wymiaru składki i składa się z dwóch części. 2% to faktyczny Fundusz Pracy, a 0,45% to tzw. Fundusz Solidarnościowy.
Pieniądze zebrane ze składek na Fundusz Pracy są wydawane głównie przez Urzędy Pracy. Przeznaczone są na wszelkie zasiłki dla bezrobotnych, prace interwencyjne, programy dofinansujące uzyskiwanie nowych umiejętności przez osoby niemające pracy oraz na inne świadczenia czy stypendia, które mają zapobiegać rozrastaniu się bezrobocia.
Fundusz Pracy i FGŚP, kiedy występują wyłączenia i nie trzeba opłacać składek
Fundusz Pracy opłacać muszą przede wszystkim pracodawcy oraz przedsiębiorcy mający jednoosobową działalność gospodarczą. Co do zasady płaci się go więc za każdego zatrudnionego oraz za samą osobę, która prowadzi firmę. Istnieją jednak pewne wyłączenia, które pozwalają nie opłacać Funduszu Pracy za niektórych ubezpieczonych. Nie opłaca się składek na FP za:
- pracowników, którzy otrzymują wynagrodzenie niższe od minimalnego, co dotyczy także osób zatrudnionych na część etatu,
- osoby wykonujące pracę na podstawię umów cywilnoprawnych, jeżeli tylko takich zatrudnia pracodawca,
- osoby mające powyżej 55 lat w przypadku kobiet i 60 lat w przypadku mężczyzn,
- pracowników zatrudnionych na umowę o pracy, po powrocie z urlopu macierzyńskiego, rodzicielskiego lub wychowawczego, przez 36 miesięcy od miesiąca następnego po miesiącu, w którym zakończył się urlop,
- pracowników zatrudnionych na umowę o pracy, mających powyżej 50 lat, którzy przed przyjęciem do pracy przez 30 dni byli zarejestrowani jako bezrobotny, przez 12 miesięcy od pierwszego miesiąca po podpisaniu umowy,
- pracowników zatrudnionych na umowę o pracy, mających poniżej 30 lat, którzy zostali skierowani do pracy przez urząd pracy, przez 12 miesięcy od pierwszego miesiąca po podpisaniu umowy.
Składek na Fundusz Pracy nie trzeba też opłacać za duchownych, osoby pobierające zasiłki stałe, świadczenia pielęgnacyjne, specjalne zasiłki opiekuńcze lub dodatki do zasiłku rodzinnego z tytułu samotnego wychowywania dziecka, zasiłki dla opiekuna, osoby podlegające ubezpieczeniu społecznym rolników, żołnierzy niezawodowych w służbie cywilnej, osoby odbywające zastępcze formy służby wojskowej, osoby pobierające świadczenia szkoleniowe, osoby świadczące pracę na podstawie umowy uaktywniającej, osoby sprawujące osobistą opiekę nad dzieckiem o których mowa w art. 6a ust. 1 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych oraz doktorantów otrzymujących stypendia doktoranckie.
Przedsiębiorca nie płaci za siebie Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych
Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych jest podobny w swojej strukturze do Funduszu Pracy. Jego wysokość to 0,1% wymiaru składki, a przeznaczany jest głównie na wynagrodzenia dla osób zatrudnionych w firmach, które stały się niewypłacalne.
Daniny na ten fundusz celowy nie płacą przedsiębiorcy sami za siebie. Samozatrudnionych dotyczy więc tylko Fundusz Pracy. FGŚP potrącać należy za osoby zatrudnione oraz za zleceniobiorców.
Wyłączenia z opłacania składek na Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych są takie same jak w przypadku Funduszu Pracy. Oznacza, to, że przede wszystkim nie trzeba opłacać tych składek za osoby starsze, kobiety powracające z urlopów macierzyńskich lub rodzicielskich, lub pracowników skierowanych z urzędu pracy, lub będących wcześniej bezrobotnymi.