Jako, że znajdujemy się w okresie największego piłkarskiego święta, a reprezentacja Polski prezentuje – ostatnimi czasy -wspaniały poziom gry, stwierdziłem, że warto poruszyć kwestię, jaką jest kontratyp zwyczaju. Czy głośne kibicowanie może zostać uznane za wykroczenie?
Wykroczenie i przestępstwo aby zaistnieć wymagają spełnienia szeregu przesłanek. Musi wystąpić czyn człowieka, bezprawny, zawiniony, zabroniony przez ustawę szczególną i szkodliwy społecznie (przy przestępstwach – w stopniu wyższym niż znikomy). Brak któregokolwiek z elementów stanowi, że nie może być mowy o wykroczeniu, czy przestępstwie. Są czasami sytuacje, gdy z pozoru wspomniana koniunkcja zachodzi, a ostatecznie okazuje się, że nie wydarzyło się nic złego.
Wyłączenie bezprawności
Czasami, mimo że wszystkie przesłanki zachodzą, to do przestępstwa lub wykroczenia nie dochodzi. Dlaczego? Polskie prawo karne przewiduje kontratypy. Są to okoliczności, które wyłączają bezprawność czynu. Do konratypów należą m.in
- Obrona konieczna (z reguły)
- Stan wyższej konieczności
- Udział w eksperymencie, bądź badaniu
- Zgoda pokrzywdzonego
Oprócz kodeksowego, wspomnianego wyżej katalogu istnieją również kontratypy pozakodeksowe, do których należy właśnie zwyczaj, ryzyko sportowe, czy kontratyp władzy rodzicielskiej.
Kontratyp zwyczaju
Pomimo, iż wspomniany kontratyp nie występuje w kodeksie, to doktryna i orzecznictwo bierze go pod uwagę. Dla zobrazowania tego zjawiska: irracjonalne byłoby karanie z art. 217 kk osoby, która oblewa inną osobę wodą z okazji Śmigusa Dyngusa
Kto uderza człowieka lub w inny sposób narusza jego nietykalność cielesną, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.
Teoretycznie spełnione są wszystkie przesłanki występku z powyższego artykułu, natomiast nikt rozsądny nie doszukiwałby się tutaj czynu bezprawnego. Tak samo nieracjonalne byłoby postawienie komuś zarzutu z tytułu pozbawienia życia wigilijnego karpia. Zgodnie z art. 2 ustawy o ochronie zwierząt
Ustawa reguluje postępowanie ze zwierzętami kręgowymi […]
Karp z pewnością kręgowcem jest. Samo zabicie karpia mogłoby być sankcjonowane z art 35 §1 tejże ustawy
Kto zabija, uśmierca zwierzę albo dokonuje uboju zwierzęcia z naruszeniem przepisów […] podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
Wiadomo, że ten, kto zabije świątecznego karpia raczej nie będzie przestępcą. Pozbawienie życia zwierzęcia – w teorii – mieści się w tym wypadku w zwyczaju.
Co z tym kibicowaniem?
Mam nadzieję, że przytoczone wcześniej przykłady dosyć klarownie i obrazowo tłumaczą czym jest konratyp zwyczaju. Wspomniane wcześniej sytuacje, odnoszące się do prawa karnego, mogą stanowić analogię do prawa wykroczeń, gdzie kontratypy też funkcjonują. Przy głośnym kibicowaniu teoretycznie zostałby naruszony przepis z art. 31 kodeksu wykroczeń
Kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.
Oczywiście głośne kibicowanie, tym bardziej reprezentacji Polski, z pewnością nie jest zachowaniem bezprawnym, czy nagannym. Jest to element zwyczaju, na który składa się m.in popularność piłki nożnej w Polsce, patriotyczny element wspierania reprezentacji i wiele innych. Oczywiście nie oznacza to, że jakiekolwiek zachowania, w tym chuligańskie mogą dalej mieścić się pod parasolem ochronnym kontratypu zwyczaju. Mimo, że granice są wyjątkowo nieostre, to dosyć łatwo je przekroczyć. Tak czy inaczej, nie musimy się nadto wstrzymywać przed okazywaniem radości, spowodowanej pięknymi bramkami biało-czerwonych!