Teleporady stały się popularne w związku z pandemią COVID-19. Pomysł ogólnie jest genialny, ponieważ nie zawsze chcemy pomocy lekarza, wystarczy nam recepta na dany środek leczniczy plus L4. Dzięki teleporadom możemy zaoszczędzić sobie konieczności wychodzenia z domu i szybko załatwić potrzebne nam rzeczy. Jeżeli jednak uważamy, że lepiej, żeby zobaczył nas lekarz, możemy się nie zgodzić na teleporadę zamiast wizyty.
Teleporada to możliwość, a nie obowiązek
Stan epidemii przeszedł już do historii (na szczęście), jednak niektóre wypracowane w tym czasie rozwiązania pozostały. Mimo powrotu do normalności (proceduralnej i prawnej) wciąż możemy skorzystać między innymi z teleporady. Jak podkreśla jednak Rzecznik Praw Pacjenta, jest to możliwość, a nie obowiązek. Aby teleporada doszła do skutku, muszą się na nią zgodzić dwie strony: lekarz i pacjent.
W niektórych przypadkach nie będziemy mieli możliwości skorzystania z teleporady i jedynym rozwiązaniem będzie osobista wizyta u lekarza. Zaliczają się do nich: pierwsza wizyta u lekarza rodzinnego, pogorszenie stanu zdrowia w związku z chorobą przewlekłą, gdy istnieje podejrzenia choroby nowotworowej, a także, gdy pacjent ma mniej niż 6 lat i nie jest to porada kontrolna. W pozostałych przypadkach teleporada jest jak najbardziej dostępna (i chętnie oferowana przez rejestratorów medycznych).
Sprawdź polecane oferty
RRSO 21,36%
Pacjent może się na teleporadę nie zgodzić
Pacjent ma prawo nie zgodzić się na teleporadę (o ile wizyta w przychodni nie dotyczyłaby tylko i wyłącznie wystawienia recepty niezbędnej do kontynuowania leczenia, zlecenia na zaopatrzenie w wyroby medyczne albo wydania zaświadczenia lekarskiego – wtedy gdy lekarz podejmie decyzję o teleporadzie, pacjent nie ma wyboru i musi się zgodzić). Jak podkreśla Rzecznik Praw Pacjenta, prawo do osobistej wizyty u lekarza rodzinnego, gdy wymaga tego stan zdrowia, jest jednym z podstawowych uprawnień pacjentów.
W momencie, gdy odmówimy teleporady, powinniśmy zostać zapisani na wizytę osobistą w najbliższym możliwym terminie. Jeżeli lekarz z jakiegoś powodu wciąż forsuje teleporadę lub termin jest na tyle odległy, że mamy podejrzenia, że jest to celowe działanie, powinniśmy poinformować o sprawie kierownika przychodni. W ostateczności, jeżeli nasze działania nic nie dają, możemy się zwrócić w tej sprawie do Rzecznika Praw Pacjenta.
Lekarz może zachęcać do wizyty osobistej
Oczywiście na teleporadę może nie zgodzić się również lekarz. W momencie, kiedy uzna on, że nasza wizyta jest konieczna, ponieważ nasze objawy świadczą o poważnym problemie zdrowotnym, lub chce lepiej zapoznać się ze stanem naszego zdrowia (co jest konieczne do wydania odpowiedniej diagnozy i wdrożenia odpowiedniego leczenia), może zaprosić nas na wizytę osobistą (a my nie musimy przyjść – przypominamy, że leczenie się jest prawem, a nie obowiązkiem).
Pamiętajmy jednak, że lekarz powinien do nas zadzwonić, jeżeli teleporady zażądamy. Nie oznacza to jednak, że zawsze spełni nasze żądania – może na przykład odmówić wystawienia nam zwolnienia lekarskiego, czy recepty bez wizyty osobistej. O ile oczywiście będzie miał uzasadnione wątpliwości co do naszego stanu zdrowia.