Powrót z zaserwowanego przez rządzących lockdownu do względnej normalności wyraża się w „odmrażaniu” kolejnych sektorów życia. Przyszła kolej na wojewódzkie ośrodki zajmujące się egzaminowaniem kandydatów na kierowców.
Wznowienie egzaminów na prawo jazdy
Już od jakiegoś czasu funkcjonują administracje wielu WORD-ów, m.in. we Włocławku, w Bydgoszczy, czy w Toruniu, a także m.in. MORD-u (małopolski ośrodek), czy PORD-u (pomorski). Ponadto 11 maja przywrócono egzaminy teoretyczne, a od połowy maja wznowione zostaną egzaminy praktyczne na prawo jazdy – donosi „Express Ilustrowany”.
Dyrektor bydgoskiego WORD-u, cytowany przez źródłowy serwis tłumaczy:
Zachowamy wszystkie środki ostrożności, by zredukować prawdopodobieństwo zarażenia koronawirusem
Można generalnie założyć, że w wypadku wszystkich ośrodków w Polsce widoczne zmiany dotkną egzaminów teoretycznych – do sal wejdzie mniej zdających, natomiast prawdziwa rewolucja pojawia się przy egzaminach praktycznych.
Po pierwsze, we wszystkich ośrodkach wprowadzono obowiązek zakrywania nosa i ust, a sami egzaminatorzy będą musieli nosić przyłbice, a oni sami znajdować się będą za ścianką z plexi. Wszyscy uczestnicy egzaminów będą zobowiązani do dezynfekcji dłoni, a także poddania się badaniu temperatury.
Zakaz kichania we Wrocławiu i Legnicy
Źródłowy serwis podaje, że niektóre WORD-y będą przerywać egzamin praktyczny, jeżeli zdający kaszlnie, kichnie, bądź pociągnie nosem. Takie restrykcje pojawiły się m.in. we Wrocławiu i Legnicy. Serio, sprawcie sami na stronie dolnośląskiego oddziału WORD-u we Wrocławiu. Wrocławski WORD wprowadza w sumie:
- zakaz kichania
- zakaz kasłania
- zakaz pociągania nosem (kataru)
- zakaz posiadania temperatury ciała pow. 37 st. C
- nakaz stawienia się w rękawiczkach jednorazowych i masce zakrywającej nos i usta
- w wypadku egzaminu na kat. AM, A, A1, A1 – nakaz posiadania własnego kasku i słuchawek z wyjściem minijack
Niezastosowanie się do powyższych wytycznych skutkować będzie przerwaniem egzaminu albo niedopuszczeniem do niego.
Nienormalne?
Podobne, ale nie tak dosłowne restrykcje, określa m.in. regulamin pomorskiego PORD-u, określający zasady działalności podczas epidemii. Nie ma tam określonego zakazu kichania czy kasłania podczas egzaminu (i całe szczęście) ale również wskazano, że osoba, której temperatura ciała będzie wyższa niż 37,5 st. C nie będzie mogła przystąpić do egzaminu. Opłata będzie wówczas zwracana, bądź zaliczana na poczet przyszłego egzaminu.
Wprowadzenie pewnych restrykcji jest oczywiście konieczne, ale pomysł wrocławskiego WORD-u jest tak irracjonalny, że ciężko znaleźć odpowiednie słowa, by go jakkolwiek rzetelnie ocenić. Ośrodki przeprowadzające egzaminy wprowadzają zasady, które znacznie surowsze są od tych, obowiązujących wszystkich i ustanowionych na poziomie centralnym.
Zakaz kichania, kasłania i pociągania nosem jest nienormalny, ale i sam obowiązek noszenia maseczki. Trudno porównywać te płaszczyzny, ale warto zdawać sobie sprawę z tego, że obowiązujące rozporządzenie Rady Ministrów dotyczące zachowań podczas epidemii mówi o konieczności zasłaniania nosa i ust przy pomocy maski, maseczki, kasku, przyłbicy, bądź części odzieży. Regulaminy ośrodków mówią jedynie o maseczkach – z czego do przystąpienia do egzaminu wystarczy również taka najtańsza, która w żaden sposób nie chroni przed wirusem.
Konkretne zasady dotyczące wznowienia egzaminów na prawo jazdy są publikowane na stronach internetowych właściwych, konkretnych ośrodków – każdy robi to w nieco innej formie.