Europejska Agencja Leków wydała dziś komunikat, w którym uznaje za możliwy związek między bardzo rzadkimi przypadkami nietypowych zakrzepów krwi u osób z bardzo niską liczbą płytek krwi a szczepieniem preparatem Janssen, koncernu Johnson&Johnson. Jednak nadal EMA nie ma wątpliwości, że korzyści przeważają nad ryzykiem.
Lepiej się zaszczepić Johnsonem niż zachorować na Covid-19
O szczepionce przeciw Covid-19 amerykańskiej firmy Johnson&Johnson zrobiło się głośno w ubiegłym tygodniu, gdy dwie amerykańskie agencje federalne wezwały do wstrzymania w USA szczepień jej preparatem. Przyczyną były ciężkie, ale bardzo rzadkie przypadki zakrzepów krwi. Zdecydowano się na wstrzymanie szczepień mimo, że na około 7 mln osób zaszczepionych tym preparatem, zakrzepy stwierdzono u 6 z nich. Wszystkie to kobiety, w wieku od 18 do 48 lat. Jedna zmarła.
Producent szczepionki bronił się, tłumacząc, że nie ustalono wyraźnego związku między zakrzepami, a szczepionką. Osobom zaszczepionym preparatem Johnson&Johnson zalecono kontakt z lekarzem, gdyby pojawiły się duszności czy bóle nóg lub brzucha. Jednym z najczęstszych skutków ubocznych po podaniu tej szczepionki jest ból głowy, na który skarżą się zaszczepieni w pierwszej i drugiej dobie po podaniu preparatu.
Więcej plusów niż minusów
Komitet Bezpieczeństwa Europejskiej Agencji Leków przyjrzał się kolejny raz szczepionce i uznał za możliwy związek między pojawieniem się nietypowych zakrzepów przy niskiej liczbie płytek krwi z podaniem szczepionki Janssen.
„Do informacji o produkcie Janssen przeciw Covid-19 należy dodać ostrzeżenie o nietypowych zakrzepach krwi. Zdarzenia te należy wymienić jako bardzo rzadkie skutki uboczne” – napisała w oświadczeniu Europejska Agencja Leków. Dodała też, że Covid-19 wiąże się z ryzykiem hospitalizacji i zgonu, a ogólne korzyści ze szczepionki przeciw Covid-19 Janssen w zapobieganiu chorobie, przewyższają ryzyko działań niepożądanych.
Szczepionkę Johnson&Johnson podaje się w jednej dawce. Jej skuteczność zapobiegania ciężkiemu przebiegowi COVID-19 po 28 dniach od podania wynosi 66 procent.
Szczepionka Johnson&Johnson w Polsce
Do Polski tydzień temu przyszło 120 tys. dawek, które w pierwszej kolejności przewidziano dla osób, które nie mogą pojawić się w punktach szczepień, wymagające szczepienia w domu. Kolejnej dostawy, 204 tys. dawek Rządowa Agencja Rezerw Strategicznych spodziewa się 28 kwietnia.
Warto przypomnieć, że o równie rzadkich przypadkach zakrzepów głośno było po szczepieniu preparatem AstraZeneca. W tym wypadku również, niektóre kraje wstrzymywały podawanie tej szczepionki. Po badaniach, podobnie, jak przy Janssenie, Europejska Agencja Leków stwierdziła, że do zakrzepów dochodzi bardzo rzadko, a korzyści z przyjęcia szczepionki przeważają nad ryzykiem, jakie to niesie.