Jeśli nie odbierzesz telefonu służbowego, to w niektórych sytuacjach przełożony może wyciągnąć konsekwencje

Praca Dołącz do dyskusji (510)
Jeśli nie odbierzesz telefonu służbowego, to w niektórych sytuacjach przełożony może wyciągnąć konsekwencje

Dyżur pod telefonem generuje wiele wątpliwości. Po pierwsze – należy rozróżnić dyżur pod telefonem jako obowiązek służbowy od odbierania telefonów od pracodawcy czy klientów już po godzinach pracy. Po drugie – należy wiedzieć, kiedy pracownikowi przysługuje z tego tytułu wynagrodzenie, a kiedy czas wolny.

Dyżur a dyżur pod telefonem

Kodeks pracy reguluje kwestię dyżurów w art. 1515:

§ 1. Pracodawca może zobowiązać pracownika do pozostawania poza normalnymi godzinami pracy w gotowości do wykonywania pracy wynikającej z umowy o pracę w zakładzie pracy lub w innym miejscu wyznaczonym przez pracodawcę (dyżur).

Oznacza to, że pracodawca może nałożyć na pracownika obowiązek dyżurowania, czyli gotowości do pracy. Nie jest to równoznaczne z wykonywaniem określonych czynności – pracownik w określonym przez pracodawcę czasie pozostaje niejako do jego dyspozycji. To oznacza też, że jeśli w czasie dyżuru pracownik ostatecznie nie będzie musiał wykonywać żadnych czynności, to czas dyżuru nie będzie traktowany jako czas pracy.

§ 2. Czasu dyżuru nie wlicza się do czasu pracy, jeżeli podczas dyżuru pracownik nie wykonywał pracy. Czas pełnienia dyżuru nie może naruszać prawa pracownika do odpoczynku, o którym mowa w art. 132 i 133.

Dyżur nie musi też wcale odbywać się na terenie firmy, w której jest pracuje pracownik. Równie dobrze może to być dyżur telefoniczny, który zresztą jest coraz bardziej popularny.

Dyżur pod telefonem: na czym polega i czy przysługuje za niego wynagrodzenie?

Dyżur pod telefonem będzie zatem po prostu czasem, w którym pracownik będzie musiał pozostać do telefonicznej dyspozycji – nie tylko pracodawcy, ale także np. kontrahentów. Jeśli jest to polecenie służbowe, to tym samym pracownik ma obowiązek go spełnić. Niedopełnienie obowiązku może spotkać się z karą ze strony pracodawcy. Jednocześnie czym innym jest odbieranie telefonów służbowych już po pracy, bez uprzedniego polecenia ze strony pracodawcy. Jeśli zatem pracownik nie odbierze takiego telefonu, pracodawca nie będzie mógł wyciągnąć wobec niego żadnych konsekwencji.

Co jednak, jeśli dyżur pod telefonem to polecenie służbowe? Czy pracownikowi przysługuje za niego wynagrodzenie? Odpowiedzi należy szukać w art. 1515 par. 3:

§ 3. Za czas dyżuru, z wyjątkiem dyżuru pełnionego w domu, pracownikowi przysługuje czas wolny od pracy w wymiarze odpowiadającym długości dyżuru, a w razie braku możliwości udzielenia czasu wolnego – wynagrodzenie wynikające z jego osobistego zaszeregowania, określonego stawką godzinową lub miesięczną, a jeżeli taki składnik wynagrodzenia nie został wyodrębniony przy określaniu warunków wynagradzania – 60% wynagrodzenia.

Po pierwsze – jeśli pracownik pełni dyżur pod telefonem w domu, to żadne wynagrodzenie (ani czas wolny) mu nie przysługują. Jeśli jednak pracownik dyżurował w zakładzie pracy, to należy mu się wolne w takim wymiarze, w jakim pracodawca zlecił wcześniej dyżur. Wynagrodzenie za dyżur przysługuje z kolei tylko wtedy, gdy pracodawca nie może dać dyżurującemu wolnego w odpowiednim wymiarze. Wysokość wynagrodzenia za dyżur może określić pracodawca w umowie o pracę. Jeśli tego nie zrobił, to wynika wprost z ustawy.