Przez ostatnie lata liczba kradzieży samochodów raczej malała i nawet Niemcy przestali się obawiać jeździć do Polski nowiutkimi Mercedesami. Poprzedni rok jednak odwrócił te tendencje. Kradzieże samochodów zdarzają się coraz częściej. Co ciekawe, złodzieje zwykle preferują auta japońskie i koreańskie.
W latach 90. oraz dwutysięcznych Polska była często nazywana „zagłębiem kradzieży aut”. Określenie oczywiście nas bolało, ale trudno zaprzeczyć, że samochody z polskich parkingów znikały wówczas bardzo często.
Potem sytuacja się zmieniła, a co roku liczba kradzieży raczej spadała. Rok 2021 przyniósł jednak kolejne odbicie. Względem 2020 liczba kradzieży wzrosła o 2,7 proc. – podaje instytut Samar.
Łącznie w zeszłym zgłoszono kradzieże 7098 aut. Dla nieco szerszego porównania – w 2018 r. zanotowano 6844 kradzieży samochodów.
Kradzieże aut w Polsce. Te marki są najbardziej zagrożone
Zwykło się uważać, że złodzieje najczęściej czyhają na auta niemieckich marek, zwłaszcza tych premium. Badania Samar pokazują jednak, że nie jest to do końca prawda. Najczęściej kradzioną marką w 2021 była Toyota (niemal tysiąc skradzionych pojazdów). Ta japońska marka znacznie wyprzedza Audi, które znalazło się na drugim miejscu (685 sztuk).
Jeśli chodzi natomiast o konkretne modele, to bardzo wyraźnie widać japońsko-koreańską dominację. Najczęściej kradzionym autem była Toyota Corolla, potem Toyota RAV4, a następnie Hyundai Tucson. Pierwszy niemiecki model (Audi A4) znalazł się dopiero na piątej pozycji.
Kradzieże aut w Polsce. Bezpiecznie jak w woj. opolskim
Badanie przynosi też informacje, gdzie najczęściej kradnie się pojazdy. Nie jest chyba wielkim zaskoczeniem, że dominuje woj. mazowieckie z niemal 3 tys. kradzieży. Ciekawe jednak jest to, że poza Mazowszem bardzo wielu kradzieży już nie ma. We wszystkich innych województwach mieliśmy ich mniej niż tysiąc. Są też regiony, gdzie kradzieże pojazdów w ogóle nie wydają się wielkim problemem. Na Podlasiu skradziono w zeszłym roku raptem 78 aut. A w województwie opolskim jeszcze mniej – 58.
Zakończymy jednak dość optymistycznym akcentem. Oczywiście, nie jest dobrą wiadomością to, że mamy więcej kradzieży. Jednak do rekordowych lat z przełomu wieków nam bardzo daleko. W takim 1999 r. skradziono bowiem aż 71,5 tys. samochodów!