Zdarza się, że rządzący przegłosowują jakieś zmiany „hurtowo”, co oznacza mniej więcej tyle, że za sprawą jednej ustawy zmieniają kilka innych. Tak jest i w tym przypadku. Projekt ustawy o zmianie ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach oraz niektórych innych ustaw dotyczy także zmian w ustawie Prawo o ruchu drogowym. I tak się składa, że proponowane zmiany dla kierowców mogą – mówiąc delikatnie – nie wywołać ich entuzjazmu.
Zmiany dla kierowców wprowadzane „przy okazji”
Wiele wskazuje na to, że już wkrótce niektórzy kierowcy będą mogli czuć się zaskoczeni. Rządzący szykują bowiem zmiany dla kierowców, chociaż póki co niespecjalnie się z tym obnoszą. Przepisy mają być uchwalane niejako „przy okazji” innych, głównie dotyczących gospodarki odpadami. Nowe prawo ma być skutkiem konieczności dostosowania polskich przepisów do unijnej dyrektywy.
Po wprowadzeniu zmian kierowca miałby 30 dni na złożenie wniosku o rejestrację pojazdu lub jego przerejestrowanie. I to niezależnie od tego, czy kupiłby auto w Polsce, czy też z UE lub z krajów spoza Wspólnoty. Z takiego obowiązku mają być zwolnione jedynie firmy motoryzacyjne i inne, które mają prawo do profesjonalnej rejestracji pojazdów.
Już teraz jednak właściciel auta ma obowiązek w ciągu 30 dni zawiadomić starostę o zbyciu/nabyciu auta czy o zmianie stanu faktycznego wymagającym zmiany danych w dowodzie rejestracyjnym. Co zatem faktycznie uległoby zmianie? Chodzi o wysokość kary pieniężnej za niespełnienie tego obowiązku. Obecnie kierowca może bowiem teoretycznie dostać karę grzywny (na podstawie Kodeksu wykroczeń, a nie Prawa o ruchu drogowym), jednak w praktyce jest to mało prawdopodobne.
Kara pieniężna? Nawet 1000 zł
Obowiązek obowiązkiem, jednak uwagę kierowców bez wątpienia powinna przyciągnąć wysokość kary pieniężnej, która grozi za jego niedopełnienie. Ustawodawca chce bowiem, by wynosiła ona 1000 zł. Tak wysoka kara ma zresztą obowiązywać jeszcze w jednym przypadku. Chodzi o sytuację, w której właściciel pojazdu zapomni go wyrejestrować (lub nie zdąży tego zrobić) w ciągu 30 dni od momentu, gdy m.in. dojdzie do sprzedaży auta. Ta sama kara ma obowiązywać także wtedy, gdy właściciel auta nie dopełni tego obowiązku również w momencie, gdy jego auto zostanie skradzione.
Dobrze i źle zarazem
Z jednej strony projekt nowych przepisów ma zapobiegać sytuacjom, w których nowi nabywcy samochodu niespecjalnie kwapią się z jego przerejestrowaniem. Z drugiej strony pytanie brzmi, czy wysokość kary administracyjnej jest zasadna i właściwa dla skali i stopnia przewinienia. Jedno jest pewne – część kierowców błyskawicznie nauczy się, że obowiązku rejestracji nie można zostawiać na ostatnią chwilę.