Zmiany w zakazie handlu? Być może popracują jednak emeryci i studenci

Biznes Zakupy Dołącz do dyskusji (404)
Zmiany w zakazie handlu? Być może popracują jednak emeryci i studenci

Niedzielny zakaz handlu, choć ma swoich zwolenników, to ciągle jeden z najbardziej kontrowersyjnych pomysłów rządu PiS. Tym bardziej że mimo zakazu wciąż otwartych jest większość Żabek. Wygląda jednak na to, że jest szansa, by nieco poluzować kontrowersyjny zakaz. Pomysł spodoba się przedsiębiorcom, ale też emerytom.

Z zakazem handlu PiS ma od dawna problem. Rząd na pewno go nie zniesie, bo zależy mu na poparciu Kościoła oraz NSZZ „Solidarność”. Jednak od początku władzom na nosie gra Żabka.

Duża część sklepów sieci jest otwarta – bo są zarejestrowane jako „placówki pocztowe”. A związkowcom bardzo się to nie podoba.

Rząd z jednej strony więc chciałby zaostrzyć zakaz. Z drugiej strony, spora część konsumentów chciałaby zakaz poluzować, a o zaostrzaniu i tak restrykcyjnych przepisów nie chce nawet słyszeć… Cóż, przydałoby się tu jakieś salomonowe rozwiązanie…

Zmiany w zakazie handlu. Pocztą będzie tylko poczta?

Według „Gazety Wyborczej” są już pomysły na zmiany w zakazie handlu. Nie spodobają się one raczej właścicielom sieci Żabka. Bo według nich za placówkę pocztową będzie uznana tylko i wyłącznie poczta. Czyli Żabki będą musiały grać na takich samych zasadach jak wszystkie inne sklepy.

Ale jednocześnie mają wejść w życie inne zmiany. W tej chwili w niedzielę sklep może być otwarty, ale tylko jeśli za ladą stanie właściciel. I tu mają pojawić się kolejne wyjątki, jak przynajmniej wynika z informacji „GW”.

Sprzedawać w dni wolne od handlu mogliby nie tylko właściciele, ale też ich rodziny – na przykład małżonkowie, dzieci, a nawet rodzice. Ale to nie wszystko. Rząd chce dodać do tej listy także niektóre osoby, które mogą pracować dorywczo, na przykład studentów czy emerytów.

Akurat te ostatnie zmiany wydają się całkiem sensowne. Aż szkoda, że nie pomyślano o tym w momencie wprowadzania zakazu… Bo zakaz wpłynął nie tylko na sytuację wielu małych przedsiębiorców, ale też na finanse sporej liczby studentów.

A co z Żabką? Na pewno zmiany w zaproponowanym kształcie nie będą dla firmy korzystne. Z drugiej strony, firmie udało się nieraz zatrzymać niekorzystne dla siebie pomysły rządzących. Może i tym razem się uda?