Niewiele osób zdaje sobie sprawę z tego, że abonament RTV musimy płacić nie tylko od radioodbiornika znajdującego się w naszym domu.
Dlatego też warto o tym przypominać na każdym kroku. Abonament RTV za radio w samochodzie jest bardzo często obowiązkowy, a przecież zdecydowana większość współczesnych samochodów jest wyposażona w radioodbiorniki. Ba, są takie auta, które mają nawet telewizory, co przekłada się na jeszcze wyższą kwotę należnego abonamentu.
Abonament RTV musimy płacić także od samochodu
Abonament RTV płacony od „samochodu” to obowiązek każdego, ale osoby niebędące przedsiębiorcami mają o tyle prościej, że abonament wystarczy zapłacić raz. To znaczy, że jeśli płacą go za radioodbiornik lub telewizor znajdujący się w ich domach – samochód jest już zwolniony z tego obowiązku. Art. 5 ustawy z dnia 21 kwietnia 2005 r. o opłatach abonamentowych mówi o tym wyraźnie.
Sytuacja jest zdecydowanie mniej korzystna, jeżeli posiadany przez nas samochód to w rzeczywistości auto firmowe – zarejestrowane w ramach prowadzonej przez nas działalności gospodarczej. Wtedy nie ma przebacz – trzeba płacić, nawet jeśli za stosowny radioodbiornik płacimy już w domu i w naszej firmie.
Abonament RTV za radioodbiornik w samochodzie. Ile to kosztuje?
Ceny abonamentu RTV nie są stałe i zmieniają się z każdym kolejnym rokiem. Wysokość abonamentu określa rozporządzenie, przewidując też rabat za płatność hurtową. Rocznie wynosi on – w przypadku radia – 81 złotych, z kolei miesięczna rata to 7,50 (co pomnożone razy 12 daje 90 złotych).
Czy warto płacić abonament RTV? Otóż, tak na dobrą sprawę, trudno znaleźć kogoś, kto z pełnym przekonaniem powie, że tak. Natomiast problem polega na tym, że abonament zasadniczo płacić… trzeba. Kara za niezapłacenie abonamentu RTV wynosi 30-krotność miesięcznej opłaty oraz wymaga uiszczenia również zaległych składek.
Jeśli więc kontrolerzy Poczty Polskiej zauważą, że mamy samochód, w którym znajduje się odbiornik radiowy, a także ustalą, że jest on od 3 lat używany w ramach działalności gospodarczej, mogą ukarać nas karą wynoszącą 225 złotych + 270 złotych (za 36 miesięcy zaległych opłat). Oczywiście zdolności dowodowe Poczty Polskiej są w tego typu kwestiach dość mocno ograniczone.