Nie lubię kart kredytowych. Moim zdaniem dla wielu osób to start problemów finansowych i powinny unikać ich jak ognia. Z drugiej strony, czasami w odpowiedzialnych rękach mogą przynieść wiele dobrego. Na przykład w nowej promocji Citi Handlowego.
No dobra, tak naprawdę to nawet w odpowiedzialnych rękach karty kredytowe zwykle nie mogą zdziałać zbyt wiele dobrego. Jednak czasem banki stają na głowie, by wabić nowych klientów na swoje usługi, a skoro robią to konsekwentnie, to zapewne są zadowolone z rezultatów. Mój plan na tę współpracę jest prosty – wypełnić warunki promocji, odebrać fanty i zwiewać gdzie pieprz rośnie na moją standardową kartę debetową u konkurencji.
Dałem się złapać na kartę kredytową Citi Handlowy
Cześć, ten tekst piszę ja i pewnie zastanawiacie się jak znalazłem się w tej sytuacji. Otóż warunki karty kredytowej Citi Handlowy bardzo mocno trafiają w moje gusta – rozdają słuchawki AirPods 3. generacji, Spotify Premium na łącznie rok i jeszcze talon do iSpota na 200 zł.
A wszystko za to, że będę przez 3 miesiące wydawał 1000 złotych za pośrednictwem tej karty MasterCard, a przez kolejne – 500 złotych. Da się zrobić, bo tak się składa, że za pośrednictwem kart i tak płacę za większość operacji.
Aby skorzystać z promocji, należy złożyć wniosek o kartę kredytową Citi Simplicity, dostarczając wymagane dokumenty dochodowe, aktywować kartę za pomocą aplikacji mobilnej Citi Mobile, zarejestrować się w programie Mastercard Bezcenne Chwile i dokonać co najmniej 5 transakcji na kwotę minimum 1000 zł w każdym z pierwszych trzech miesięcy po zawarciu umowy. Dodatkowe bonusy można zdobyć, realizując określone transakcje w kolejnych miesiącach.
Oferta jest ograniczona czasowo (do 30 kwietnia 2024) oraz ilościowo (limit 400 umów). Uczestnicy, którzy spełnią warunki, będą zwolnieni z opłaty rocznej za kartę przez 12 miesięcy.
Na bankach da się zarabiać
Pisałem kiedyś o tym, że Polacy wyszukują promocje bankowe i wyciągają z nich nawet kilkanaście tysięcy miesięcznie. To właśnie jedna z takich promocji, jedna z lepszych w zasadzie.
Chciałbym jednak zauważyć, że w mojej ocenie jest ona adresowana do osób o stabilnym dochodzie, z górką finansową, które będą cynicznie i regularnie tę kartę spłacały, tak by nie ponosić dodatkowych opłat dość drakońskiej RRSO 22,88%.
Bo jeśli mamy się połasić na słuchawki i Spotify, a potem pokrywać to wszystko w wielokrotnie wyższych odsetkach od niespłacanej co miesiąc karty, to to żadna promocja, tylko konkurs na głupie zadłużanie się.