- Home -
- Społeczeństwo -
- Depresja mężczyzn jest często lekceważona, a choremu odmawia się prawa do męskości. A przecież cierpienie nie ma płci
Z pewnym smutkiem przyjęłam wyznanie Tomka Smokowskiego. Jednocześnie mam nadzieję, że coraz więcej mężczyzn będzie decydować się na otwarte mówienie o depresji. Dziś depresja mężczyzn jest wyśmiewana i lekceważona.

Depresja mężczyzn. Cierpienie zawsze pozostaje cierpieniem
Tomek Smokowski, komentator sportowy, przyznał niedawno w mediach społecznościowych, że cierpiał na głęboką depresję. Na wyznanie zdecydował się ze względu na wpis Marka Plawgi, byłego lekkoatlety, który z kolei jest w trakcie walki z chorobą. Tomka Smokowskiego pamiętam z jednej z konferencji – facet o świetnym poczuciu humoru i niesamowitej, pozytywnej energii. Czasem jednak okazuje się, że za takim uśmiechem i entuzjazmem kryje się coś, czego niektórzy nigdy mogliby się nie spodziewać.
Depresja mężczyzn jest w obecnych czasach wyśmiewana. Lekceważona. W najlepszym wypadku traktowana jako coś, co nie istnieje. Tymczasem cierpienie nie ma płci. Depresja jest po prostu chorobą. Może na nią zapaść i mężczyzna i kobieta, i dziecko, i osoba starsza, katolik i muzułmanin. Przyczyny depresji są bardzo różne, od uwarunkowań biologicznych, przez czynniki środowiskowe i traumatyczne przeżycia. Na depresję może cierpieć milioner i prezes międzynarodowej firmy, może cierpieć osoba bezrobotna. Nie ma żadnych reguł; jedynie czynniki, które mogą zwiększyć ryzyko. Dlaczego zatem depresja mężczyzn jest tak stygmatyzowana?
Piętno stereotypów
Mężczyzna ma być jak skała. Albo dąb. W każdym razie – coś mocnego, trwałego. Bo przecież taka jest rola mężczyzn. Głowa rodziny, niezawodny pracownik, wsparcie, podpora. Mężczyzna powinien wiedzieć co ma robić w każdej sytuacji. Chwile słabości czy płacz nie są dopuszczalne, a jeśli już – to niech przynajmniej mężczyzna nie pokazuje się wtedy nikomu i przecierpi w milczeniu. Dozwolona jest złość, gniew, niezadowolenie, ale nie rozklejanie się, marudzenie czy chwile zwątpienia.
Takie jest właśnie stereotypowe postrzeganie mężczyzn.
Tym samym odmawia się im prawa do depresji. Społeczeństwo jeszcze przymyka oko na kobiety, ale z mężczyznami już sobie nie radzi. Depresja to słowo zakazane. Dopuszczalne jest co najwyżej zmęczenie, w najgorszej sytuacji – wypalenie zawodowe. Depresja mężczyzn to wciąż temat tabu. Dlatego chorzy cierpią nieraz podwójnie, boją się rozmawiać o tym z rodziną, przyjaciółmi. Boją się stracić wykreowany przez społeczeństwo wizerunek mężczyzny. Bo zdarza się, że mężczyźnie z depresją odmawia się także męskości.
Z tego względu cieszę się, że Tomek Smokowski zdecydował się na opowiedzenie o chorobie, z którą musiał walczyć. Każdy taki głos to szansa na to, że chociaż część osób zrozumie, że depresja u mężczyzny to nie jest powód do wstydu. To po prostu choroba. Tylko i aż.
zobacz więcej:
30.06.2025 20:19, Rafał Chabasiński
30.06.2025 16:17, Rafał Chabasiński
30.06.2025 15:12, Katarzyna Zuba
30.06.2025 13:30, Mariusz Lewandowski
30.06.2025 12:55, Mateusz Krakowski
30.06.2025 11:32, Edyta Wara-Wąsowska
30.06.2025 10:57, Mariusz Lewandowski
30.06.2025 10:51, Rafał Chabasiński
30.06.2025 10:12, Katarzyna Zuba
30.06.2025 9:17, Edyta Wara-Wąsowska
30.06.2025 8:30, Rafał Chabasiński
30.06.2025 8:07, Edyta Wara-Wąsowska
30.06.2025 7:02, Aleksandra Smusz
30.06.2025 5:57, Rafał Chabasiński
29.06.2025 18:00, Rafał Chabasiński
29.06.2025 14:36, Miłosz Magrzyk
29.06.2025 12:35, Joanna Świba
29.06.2025 10:32, Miłosz Magrzyk
29.06.2025 9:31, Rafał Chabasiński
29.06.2025 8:17, Miłosz Magrzyk
29.06.2025 7:20, Rafał Chabasiński
29.06.2025 6:29, Miłosz Magrzyk
28.06.2025 19:08, Mateusz Krakowski