Lekarze pobierają dodatkowe opłaty za dziecko, które nie współpracuje w gabinecie. I mają do tego prawo

Prawo Zdrowie Dołącz do dyskusji
Lekarze pobierają dodatkowe opłaty za dziecko, które nie współpracuje w gabinecie. I mają do tego prawo

Informacje o funkcjonowaniu dopłat za dziecko niewspółpracujące pojawiają się na forach dla rodziców dość regularnie. Dotyczy to zwłaszcza wizyt u dentysty, gdzie taką opłatę wyszczególnia się na wręczanym rachunku. Sprawa nie jest nowa, ale czy jest zgodna z przepisami?

Leczenie dzieci bywa problematyczne. Właściwie na ogół jest bardzo trudne, nie ze względu na skomplikowane przypadki, ale właśnie ze względu na ich zachowanie. Nie ma co ukrywać – dzieci często nie współpracują i żadne racjonalne argumenty nie są w stanie przekonać ich do zmiany. Z tego względu wiele gabinetów specjalizuje się w leczeniu dzieci lub całkowicie odmawia tego typu usług. Jest to dość oczywiste, ale dotyczy głównie większych miast. W mniejszych ośrodkach dzieci często przyjmowane są w zwykłych, niewyspecjalizowanych gabinetach. To powoduje utrudnienia. A co za tym idzie – dodatkowe koszty. I wcale nie chodzi o koszty czysto materialne.

Dopłata za dziecko niewspółpracujące

Wielu rodziców oburza się po otrzymaniu rachunku z widniejącą dodatkową opłatą. Oburzenie jest niestety niesłuszne. Taka opłata jest możliwa do doliczenia. Jedyny warunek to wyszczególnienie jej w cenniku w taki sposób, aby klient przed skorzystaniem z usługi był jej świadomy i akceptował ryzyko jej pojawienia się. Rodzic, który korzysta z leczenia stomatologicznego, powinien zostać poinformowany, że w przypadku problemów z zachowaniem dziecka, dentysta może doliczyć opłatę. Jest ona zresztą całkiem naturalna, często takie leczenie jest po prostu dłuższe, bardziej problematyczne, a w skrajnych przypadkach wymaga użycia większej ilości akcesoriów, np. częstszej zmiany rękawiczek czy powtórzenia pewnych czynności.

Dopłata za dziecko niewspółpracujące jest zgodna z przepisami w szczególności, jeżeli dotyczy gabinetów prywatnych. Są one o tyle szczególne, gdyż każdy lekarz może swobodnie decydować o tym, kogo przyjmie na wizytę, a kogo nie i jaki zakres oferuje. W skrajnych sytuacjach dentysta może odmówić leczenia. Trochę inaczej sytuacja wygląda w gabinetach świadczących usługi w ramach umowy z NFZ. W tych ostatnich z oczywistych powodów żadne dodatkowe opłaty nie mogą się pojawić.