Znika limit przy 50 proc. kosztów uzyskania przychodu w przypadku umowy o dzieło dla wybranych branż artystycznych.
Jako dziennikarz niejednokrotnie pracowałem i nadal pracuję na zasadach rozliczania się z pracodawcą na podstawie umów o dzieło. Nieregularne zlecenia nie pozwalają na inne rozwiązanie. W przypadku umowy o dzieło, w której dochodzi do przeniesienia praw autorskich, można korzystać z preferencyjnego opodatkowania, czyli odliczenia 50 proc. kosztów uzyskania przychodu.
Zaledwie połowa podatku do zapłacenia to nie lada gratka. Wiele osób, które parały się tworzeniem tekstów, grafik, muzyki, animacji, pracowały przy programach telewizyjnych, etc. korzystało z możliwości odliczenia 50 proc. kosztów uzyskania przychodu. Połowa podatku zostawała w kieszeni twórcy.
Umowa o dzieło – koszty uzyskania przychodu
Były także osoby, które wiedząc o tym, starały się tak konstruować postanowienia, szczególnie w przypadku bardzo wysokich dochodów, żeby maksymalnie zmniejszyć koszty, a także tacy, którzy za dzieło uważali ekspertyzy, opinie i inne dokumenty, które były przez nich „tworzone”.
Między innymi w związku z tym, od 2013 roku nałożono ograniczenia na wykorzystanie umowy o dzieło z przeniesieniem praw autorskich, jako rozliczenia z pracodawcą. Wyznaczono limit przychodów w wysokości 42 764 zł, powyżej którego nie można było już wykorzystać ulgi.
Od 1 stycznia 2017 roku zmieni się to, gdyż zniknie limit, ale pojawią się inne ograniczenia. Chodzi przede wszystkim o to, by dokładnie określić, kto może korzystać z ulgi w postaci odliczenia 50 proc. kosztów uzyskania przychodu, a są to osoby związane z takimi dziedzinami sztuki jak architektura, architektura wnętrz lub krajobrazu, urbanistyka, literatura piękna, sztuki plastyczne, muzyka, fotografika, twórczość audiowizualna, choreografia, lutnictwo artystyczne, sztuka ludowa, dziennikarstwo, sztuka aktorska i estradowa, reżyseria teatralna i estradowa, sztuka taneczna i cyrkowa, dyrygentura, wokalistyka, instrumentalistyka, kostiumografia, scenografia, produkcja audiowizualna reżyserów, scenarzystów, operatorów obrazu i dźwięku, montażyści, kaskaderzy, publicyści, osoby biorący udział w konkursach z dziedziny kultury i sztuki.
Lista jest dość spora, ale nijak nie ma na niej ekspertów z dziedzin niezwiązanych ze sztuką jako taką. Ciekawi mnie jednak to, kiedy znajdą się spryciarze, którzy będą tak kombinować, żeby jednak wykorzystać umowy o dzieło z przeniesieniem praw autorskich i odliczyć 50 proc. kosztów uzyskania przychodu.
Jeśli masz problemy związane z różnymi formami umowy o pracę, pracą, zasiłkami, świadczeniami, a także wszelkich innych, w których chciał(a)byś uzyskać poradę prawnika, możesz skontaktować się z redakcją Bezprawnik.pl. Współpracuje z nią zespół osób specjalizujących się w poszczególnych dziedzinach, który solidnie, szybko i tanio pomoże rozwiązać Twój problem. Opisz go pod adresem e-mailowym kontakt@bezprawnik.pl, a otrzymasz bezpłatną wycenę rozwiązania sprawy.